Doświadczony ojciec radzi księciu Harry'emu. Na to musi się przygotować
Tom Rawstorne to ojciec, który jest weteranem porodów bez szpitalnej asysty. Trójka jego dzieci urodziła się w domowym zaciszu, a on sam daje teraz rady księżnej Meghan i księciu Harry'emu, którzy zdecydowali się na to samo.
"Nie będziesz miał gdzie uciec Harry" - pisze Rawstorne na łamach "Daily Maily". Nawiązuje do tego, że poród w domu wiąże się z tym, że ojciec nie będzie mógł siedzieć na szpitalnym korytarzu, rozwiązując krzyżówki w oczekiwaniu na partnerkę i dziecko. Gdy kobieta rodzi we własnym mieszkaniu, nie ma gdzie uciec. A książę zapowiedział, że chce być przy Meghan przez cały czas trwania porodu - i tutaj Rawstorne życzył mu dużo wytrwałości.
"Nie denerwuj się, gdy ona cię odrzuci. Przyzwyczaj się do odrzucenia, Harry" - pisze dalej Rawstorne. Choć współczesne myślenie sugeruje, że panowie powinni być integralną częścią porodu, rzeczywistość wygląda trochę inaczej. Tak jak Meghan, partnerka Toma dostaje wszystko to, co zechce. A zachcianki podczas porodu potrafią być najdziwniejsze - i należy wszystkie spełnić. Jeśli ona nie chce cię w pokoju, wyjdź. Jeśli chce jechać do szpitala i wziąć wszystkie możliwe leki przeciwbólowe - zawieź ją bez słowa. A jeśli nie chce cię widzieć na oczy, po prostu się jej nie pokazuj.
Podczas jednego z porodów, Rawstorne i jego partnerka skończyli w szpitalu. W trakcie domowego porodu okazało się, że dziecko było nieprawidłowo ułożone i był problem z jego główką. W takiej sytuacji jedyne co się liczyło, to zdrowy maluch, więc przyszły ojciec zadzwonił po karetkę, która w błyskawicznym tempie zabrała ciężarną na oddział.
"Miej zawsze zapakowaną torbę do szpitala. Na wszelki wypadek. Tylko nic jej nie mów" - pisze Rawstorne do księcia. Żona nie może wiedzieć, że rozważasz szpital jako plan B, bo to mogłoby oznaczać, że podważasz jej decyzję o porodzie w domu. Jednak koniec końców, lepiej być przygotowanym na taką ewentualność, niż nie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl