Dr Gojdź spojrzał na twarz Kate. Zdemaskował księżną

Podczas koronacji króla Karola III Księżna Kate wyglądała zachwycająco. Niektórzy sugerowali, że żona następcy tronu poddała się wcześniej kilku zabiegom upiększającym. Wątpliwości rozwiał ekspert medycyny estetycznej Krzysztof Gojdź.

Księżna Kate to prawdziwa ikona stylu. Potrafi dobrać odpowiednie stroje do różnych okazji i zawsze przestrzega zasad etykiety. Podobnie było podczas weekendu koronacyjnego. Jej twarz wyglądała kwitnąco. Jedna z internautek zastanawia się, czy to tylko zasługa odpowiedniej pielęgnacji i starannego makijażu, czy może zabiegów upiększających. Porównała zdjęcie Kate z koronacji ze zdjęciem z młodości i zasugerowała, że żona Wilhelma poprawiła co nieco.

Na ten temat wypowiedział się dr Krzysztof Gojdź, znany specjalista od medycyny estetycznej, którego klientki to największe gwiazdy Hollywood. Na prośbę "Plotka" przyjrzał się szczegółowo twarzy księżnej Walii i ocenił, na ile jej wygląd to kwestia dobrych genów i makijażu, a na ile sprawnej ręki lekarza medycyny estetycznej.

Jak stwierdził dr Gojdź, księżna Kate poddała się delikatnym zabiegom upiększającym. Zaznaczył jednak, że wszystko zostało wykonane w granicach rozsądku, co sprawiło, że efekt końcowy wyglądał bardzo naturalnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj także: Radzili, żeby przestała. Pokazała efekt kolejnego zabiegu

"Twarz odświeżona drobnymi zabiegami medycyny estetycznej. Brak zmarszczek mimicznych wokół oczu i na czole sugeruje delikatne ostrzyknięcie toksyną botulinową tzw. baby botox. Delikatnie pełniejsze usta bez zmarszczek to efekt wstrzyknięcia kwasu hialuronowego, ale w minimalnej ilości, aby nie zmienić kształtu, ale przywrócić im młodzieńczy wygląd i koloryt. Również policzki po 40. roku życia zmniejszają się, co jest spowodowane resorpcją kości twarzoczaszki i tkanki tłuszczowej podskórnej. Myślę, że tu również mógłby być wstrzyknięty kwas hialuronowy, aby delikatnie i w sposób naturalny przywrócić objętość policzków" - przyznał w rozmowie z "Plotkiem".

Gojdź poszedłby o krok dalej. Zdradził, że zaproponowałby księżnej Kate mezoterapię z wykorzystaniem komórek macierzystych pobieranych ze szpiku kostnego 20-letnich dziewczyn. Zachęca jednak, aby być otwartym na nowości. "Zabiegi, które wykonuję dla gwiazd w naszej nowo otwartej klinice w Beverly Hills, są zawsze innowacyjne" - mówi. To jednak dość kontrowersyjny pomysł i można tylko zgadywać, czy Kate zgodziłaby się na coś takiego.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!