Blisko ludziDramatyczna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Lekarka apeluje o pomoc

Dramatyczna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Lekarka apeluje o pomoc

"Jeśli moja pacjentka poroni jeden metr od polskiej granicy, niech to się stanie na oczach Polski i świata" - napisała na swoim profilu na Facebooku Paulina Bownik. Lekarka opisała dramatyczną sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Uchodźcy są w coraz gorszym stanie, a już trzy razy cofnięto ich do Białorusi.

Dramatyczna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Lekarka apeluje o pomoc
Dramatyczna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Lekarka apeluje o pomoc
Źródło zdjęć: © Facebook | Paulina Bownik

Sytuacja związana z wojną w Ukrainie nie jest jedyną, którą dziś opisuje się jako tragedię. W tym samym czasie na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys humanitarny. Uchodźcy, którzy znajdują się na terenie Białorusi, zaledwie metr od granicy z Polską, nie są przepuszczani. Ich stan zdrowia jest coraz gorszy, a wśród nich znajdują się chore dzieci.

Lekarka o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej

O tym, jak wygląda obecnie sytuacja na granicy polsko-białoruskiej, napisała na swoim profilu na Facebooku lekarka Paulina Bownik. W swoim poście przytoczyła tragedię związaną ze swoją pacjentką, Kurdyjką, która jest obecnie w trzecim miesiącu ciąży.

"Pani ze zdjęć jest moją pacjentką. To Kurdyjka z Iraku. Jest w trzecim miesiącu ciąży. Zgłasza silne bóle brzucha. Nie może się wyprostować. Zapytałam o inne objawy - mdłości, krwawienie - ale jeszcze nie otrzymałam odpowiedzi" - czytamy we wpisie Pauliny Bownik. - "Mąż tej kobiety prosi o wezwanie karetki pogotowia. Mogę zadzwonić, ale wiem co mi odpowie. Nie jeździ na terytorium Białorusi. Mogę zadzwonić do Straży Granicznej, ale wiem co mi odpowie. Nie dopuści do nielegalnego przekroczenia granicy".

"Jeśli moja pacjentka poroni..."

Lekarka zwróciła się z prośbą o pomoc. Zaapelowała do "zwykłych ludzi", wszystkich organizacji broniących życia, w tym fundacji Kai Godek czy Ordo Iuris oraz polityków. Wyznała, że Grupa Granica, z którą wspólnie działa, próbowała dosłownie wszystkiego.

"Podobno mieszkam w kraju, który jest katolicki i prorodzinny. Podobno politycy, którzy rządzą moim krajem mają w wielkim poważaniu wszelkie życie, w tym nienarodzone (...) Jeśli moja pacjentka poroni jeden metr od polskiej granicy, niech to się stanie na oczach Polski i świata" - napisała Paulina Bownik.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
uchodźcygranica polsko-białoruskakryzys humanitarny

Wybrane dla Ciebie