DriveHer to Uber tylko dla kobiet. Działa z jednego powodu
Nazywa się DriveHer i ma zapewnić kobietom poczucie bezpieczeństwa w trakcie jazdy. Kiedy zamówią auto, przyjedzie po nie kobieta.
Aplikacja powstała w połowie marca w Toronto, a inspiracją do jej stworzenia była nieprzyjemna jazda taksówką. Aisha Addo musiała wysłuchiwać pytań, po których zapaliła się jej w głowie "czerwona lampka". – Kierowca chciał wiedzieć, czy mieszkam sama. Potem, czy mam chłopaka, a za chwilę czułam się już napastowana – opowiada Addo. W którymś momencie zadzwoniła do przyjaciółki i już do końca podróży miała telefon przy uchu.
Po wszystkim zaczęła wątpić, że więcej coś takiego jej nie spotka. Ani że tym bardziej, inne kobiety również nie przeżyją już czegoś podobnego. Przed oczami pojawiła się jej dziewczyna, która akurat nie ma do kogo zadzwonić. Stąd pomysł na DriveHer – aplikację działającą dokładnie jak Uber. Różni się od niego tym, że pasażerki wożone są przez kobiety.
Addo uważa, że kobietom przyda się dedykowana im aplikacja. Według komentujących, to seksizm w czystej postaci. Co na to założycielka DriveHer? – Hejterom radzę spojrzeć na sprawę szerzej. Nie chodzi tylko o bezpieczeństwo. Chodzi też o solidarność i zrozumienie – uważa.
Aplikacja działa na razie tylko w Toronto.
Czy kiedykolwiek zachowanie taksówkarza Was zaniepokoiło? Opowiedz nam, przesyłając historie na dziejesie.wp.pl