ModaDuet z Amsterdamu

Duet z Amsterdamu

Duet z Amsterdamu
Źródło zdjęć: © AFP
13.11.2007 14:26, aktualizacja: 29.05.2010 22:40

Mają po 38 lat, są Holendrami, studiowali w Arnhem Academy of Art, podobnie się ubierają i czeszą, mają nawet identyczne oprawki okularów. Viktor Hosting i Rolf Snoeren to jeden z bardziej znanych krawieckich duetów, modowe odkrycie lat 90. minionego stulecia. Ich pokazy przyciągają tłumy, a kolekcja dla H&M okazała się być sporym sukcesem. Mimo tego o projektantach wiemy niewiele.

Mają po 38 lat, są Holendrami, studiowali w Arnhem Academy of Art, podobnie się ubierają i czeszą, mają nawet identyczne oprawki okularów. Viktor Hosting i Rolf Snoeren to jeden z bardziej znanych krawieckich duetów, modowe odkrycie lat 90. minionego stulecia. Ich pokazy przyciągają tłumy, a kolekcja dla H&M okazała się być sporym sukcesem. Mimo tego o projektantach wiemy niewiele. Pilnie strzegą swej prywatności, a wywiady z nimi to rzadkość. Może to właśnie ten nimb tajemniczości sprawia, że designerzy cieszą się ciągłym zainteresowaniem ze strony mediów i klientów?

W 1992 roku świeżo upieczeni absolwenci Akademii Sztuk Pięknych postanowili połączyć swe siły. Od tamtego momentu stali się niemal nierozłączni. Pracują razem, bo twierdzą, że w parze jest łatwiej. Spędzają długie godziny w swoim studio nad nowymi projektami, a wieczorami wysyłają sobie sms-y ze świeżymi pomysłami. Projektowanie każdej kolekcji zaczynają od szybkiej wymiany zdań, zupełnie jak uderzenia rakietką w meczu tenisa stołowego. Ich muzą i natchnieniem jest brytyjska aktorka o oryginalnej urodzie Tilda Swinton.

W 1993 Viktor i Rolf zabłysnęli w Paryżu wygrywając prestiżowy Festival d'Hyeres. Ubrania w ich kolekcji zniekształcały kobiecą sylwetkę i miały mnóstwo warstw. Tym nowatorstwem projektancki duet ujął jury. Holendrzy zostali na jakiś czas we Francji (pracując między innymi dla Martina Margieli), ale wkrótce powrócili w rodzinne strony. Wydaje się, że dla Viktora i Rolfa moda nie jest wcale najważniejsza. O wiele większą wartość ma dla nich sztuka. Pokazy V&R to artystyczne happeningi, show, w którym przede wszystkim liczy się niecodzienny koncept. Do historii przeszedł już słynny pokaz nazywany „Babuszką”. Utalentowani młodzieńcy na jedna modelkę (Maggie Rizer) założyli 10 różnych strojów (upodabniając ją tym samym do słynnej rosyjskiej laleczki z drewna).

Niedługo potem miał miejsce słynny show przy użyciu tylko dwóch świateł (białego i czarnego), co sprawiało, że te same kreacje po zmianie oświetlenia zmieniały się nie do poznania. W 1996 roku duet najzwyczajniej w świecie zastrajkował i nie pokazał światu swych nowych pomysłów. Strajkujący projektanci mody to rzeczywiście novum! Dlatego czasem tak trudno stwierdzić czym tak naprawdę są ich kolekcje – artystycznym manifestem czy zgrabnym rzemiosłem. A może jednym i drugim?

Projektanci zajmują się nie tylko wymyślaniem strojów. Pracowali jako kuratorzy wystaw muzealnych, szyli kostiumy do przedstawień teatralnych. Szeroko pojęte działania artystyczne to ich domena, wystarczy tu wspomnieć chociażby świetną akcję z promowaniem nowych perfum. Buteleczki, za która szła głośna kampania reklamowa, nie sposób było otworzyć. Na dodatek w środku wypełniona była zwykłą kranówką! Tak designerzy zadrwili sobie z komercji.

W 2000 roku para stworzyła swą pierwszą kolekcję ready-to-wear. Ubrania rozeszły się w mgnieniu oka. Charakterystyczne dla duetu projekty to kurtki z postawionymi wysoko kołnierzami, damskie smokingi, proste koszule, czarne woalki skonstruowane niczym maski szermierzy. To, co Hosting i Snoeren lubią najbardziej w projektowaniu dla mas to paradoksalnie i przewrotnie różnorodność. Jedną i tę samą rzecz można przecież nosić na niemal nieskończenie wiele sposobów!

Ceny ubrań spod igły duetu przeciętna Polkę mogą przyprawić o lekki zawrót głowy. Apaszka to wydatek ponad 100 USD, za sandały na wysokim obcasie trzeba zapłacić ponad 300 USD, za to trencz z kolekcji dla H&M można było nabyć już za 400 PLN.

Źródło artykułu:WP Kobieta