Dwa razy rodziła w domu. Aktorka mówi o komplikacjach

Amerykańska aktorka Lake Bell dwukrotnie zdecydowała się na poród w domu. Teraz mówi o tym doświadczeniu. Nie obyło się bez komplikacji. Przeszła załamanie.

Obraz
Źródło zdjęć: © ONS.pl

Porody w domu

Aktorka wyznała, że jej pierwszy domowy poród, mimo komplikacji, był wspaniały.

"Czułam, że mogę wszystko. Ten poród był jak pierwotne doświadczenie" - mówi Lake Bell, a następnie dodaje, że "córka przyszła na świat, a pępowina była owinięta wokół jej główki, i to było straszne. Położyli mi ją na piersi, a ona nie oddychała. Pielęgniarka udzieliła pomocy. Mój maż też tam był, oboje to wszystko wiedzieliśmy".

Aktorka pierwsze dziecko urodziła w 2014 roku. Na drugie zdecydowała się dwa lata temu. Wtedy też podjęła decyzję o tym, że ponownie chce urodzić w domu. Tym razem komplikacje porodowe były dużo poważniejsze.

"To samo się stało. Byłam w domu, a pępowina owinęła się wokół szyi mojego dziecka. Nie oddychało. W takiej sytuacji jest się na granicy życia i śmierci. Twoje dziecko jest tutaj, cały pokój chce je reanimować, ale nikt nie może tego zrobić” - opowiada aktorka.

Chociaż finalnie syn aktorki jest zdrowy, pierwsze 11 dni swojego życia musiał spędzić na oddziale intensywnej terapii noworodków.

Życie kobiety po porodzie

Gwiazda telewizji wyznaje, że po niełatwym i skomplikowanym porodzie miała wyrzuty sumienia, z którymi nie potrafiła sobie poradzić. Teraz mówi szczerze o swoim załamaniu.

"Przeszłam terapię i przez półtora roku brałam antydepresanty” - dzieli się swoją historią, a następnie dodaje: "To było jak wojna, ale teraz wiem, że poród to najbardziej zwyczajna i zarazem niezwykła rzecz”.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Rozwód to nie był koniec. Robert Moskwa stracił majątek
Rozwód to nie był koniec. Robert Moskwa stracił majątek
Jajecznica po japońsku podbija sieć. Kilka składników zmienia wszystko
Jajecznica po japońsku podbija sieć. Kilka składników zmienia wszystko
Reklamówka wisi w klasie. To, co wrzucają do niej dzieci, wyciska łzy
Reklamówka wisi w klasie. To, co wrzucają do niej dzieci, wyciska łzy
Do takiego domu seniora chciałby trafić. W Polsce ich nie ma
Do takiego domu seniora chciałby trafić. W Polsce ich nie ma
Nagminny błąd. To dlatego wędlina psuje się po dwóch dniach
Nagminny błąd. To dlatego wędlina psuje się po dwóch dniach
Jerzy Zelnik żałuje jednej rzeczy. "Aborcji dokonałem jako człowiek niewierzący"
Jerzy Zelnik żałuje jednej rzeczy. "Aborcji dokonałem jako człowiek niewierzący"
Siedem miliarderek z polskimi korzeniami. Wiadomo, jak dorobiły się fortun
Siedem miliarderek z polskimi korzeniami. Wiadomo, jak dorobiły się fortun
Na scenie poczuła, że coś jej "pęka w ustach". Wyjawiła, co się stało
Na scenie poczuła, że coś jej "pęka w ustach". Wyjawiła, co się stało
Adwokatka obejrzała "Dom dobry". "To nie fikcja, ale codzienność tysięcy kobiet"
Adwokatka obejrzała "Dom dobry". "To nie fikcja, ale codzienność tysięcy kobiet"
Rozgnieć tabletkę i wsyp do muszli. Rano będzie lśnić jak nowa
Rozgnieć tabletkę i wsyp do muszli. Rano będzie lśnić jak nowa
Kendra Wilkinson była "króliczkiem Playboya". Tak wygląda dziś
Kendra Wilkinson była "króliczkiem Playboya". Tak wygląda dziś
Nietypowe imię zyskuje na popularności. Mało kto zna jego znaczenie
Nietypowe imię zyskuje na popularności. Mało kto zna jego znaczenie