Powyborcza bójka na placu zabaw. Mówi, czego była świadkiem
Niezwykle wyrównane wybory prezydenckie dobiegły końca. Choć demokratyczny proces się dokonał, to w społeczeństwie wciąż buzują napięcia. Swoimi refleksjami podzieliła się Anna Karwan, która była świadkiem powyborczej bójki dzieci na placu zabaw.
"Wczoraj na placu zabaw dwóch chłopców w wieku 7 może 8 lat pobiło się, bo tata jednego głosował na Karola, a mama tego drugiego na Rafała (...) Jesteśmy podzieleni" – napisała Karwan.
Piosenkarka w mocnych słowach wskazuje, że podziały w polskim społeczeństwie utrzymują się od lat i tylko się pogłębiają. Jej zdaniem źródłem problemu nie jest sama polityka, lecz sposób, w jaki niektóre media rozbudzają społeczne emocje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Karwan: "To nieprawda, że artyści nie powinni mówić o polityce"
"To są lata stawiania nas przeciwko sobie, trollowania, nakręcania spirali nienawiści. To, co mnie martwi to to, jak bardzo my między sobą skaczemy sobie do oczu za odmienne poglądy" – czytamy we wpisie.
Choć Karwan znana jest głównie z muzyki i występów scenicznych, tym razem podkreśliła potrzebę odpowiedzialności dorosłych, zwłaszcza w kontekście dzieci, które – jak zauważa – już teraz przesiąkają podziałami, choć często nie do końca rozumieją ich źródło.
"To, czego w tej chwili najbardziej potrzebujemy to świadomość i edukacja. Bo największe zmiany przed nami i jakie by one nie były, musimy być mądrzy, silni i odpowiedzialni wobec dzieci. Czy są nasze czy nie. One już teraz walczą. Na razie w piaskownicy, na razie to tylko i aż emocje. Ale to się już dzieje. Dzieciństwo powinno być wolne od polityki" – skomentowała.
Głos Karwan trafia w moment intensywnych emocji powyborczych. Choć wynik rozstrzygnął, kto zostanie kolejnym prezydentem Polski, nastroje społeczne pozostają napięte. W mediach społecznościowych nie brakuje złośliwych komentarzy, memów i wzajemnego wyśmiewania się zwolenników różnych opcji politycznych.
"Zanim więc napiszemy kolejnego mema, czy posta obśmiewającego jednego czy drugiego, to chwila oddechu czy warto zasilać tę energię, która prędzej czy później wróci" – zaapelowała na koniec.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.