Dziennikarka z obywatelstwem USA zatrzymana w Rosji. Są nowe zarzuty
To już trzecia sprawa karna przeciwko dziennikarce. Tym razem kobieta oskarżana jest o szerzenie fałszerstw wiązanych z działaniem rosyjskiej armii. Obywatelce Rosji i USA, Ałsu Kurmaszewej, grozi 15 lat więzienia.
Ałsu Kurmaszewa to dziennikarka posiadająca obywatelstwo rosyjskie i amerykańskie. Kobieta na co dzień mieszka w Pradze wraz z mężem i dwiema nastoletnimi córkami. 20 maja, z powodów rodzinnych, wyjechała do Rosji. Do dziś nie jest w stanie wrócić do domu.
W czerwcu dziennikarka została zatrzymana na lotnisku, gdzie skonfiskowano jej obydwa paszporty. Usłyszała wtedy, że nie poinformowała rosyjskich władz o posiadaniu podwójnego obywatelstwa. Kobieta oczekiwała w Rosji na zwrot dokumentów, ukarano ją również karą grzywny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert o działaniu Putina. "On chce być carem zwycięskim"
Grozi jej do 15 lat pozbawienia wolności
We wtorek, 12 grudnia Ałsu Kumaszewa została aresztowana pod pretekstem zaangażowania w dystrybucję książki opublikowanej w listopadzie 2022 roku. Druk zawiera historie mieszkańców rosyjskiego Powołża, którzy sprzeciwiają się inwazji na Ukrainę.
Książka to zbiór wypowiedzi i wywiadów zebranych między marcem a sierpniem 2022 roku i publikowanych na stronie tatarsko-baszkirskej selekcji Radia Swoboda. Za pomoc w dystrybucji Kumaszewa może zostać skazana na 15 lat więzienia.
Od pół roku nie może wyjechać z Rosji
Zaangażowanie w dystrybucję książki jest już trzecią sprawą wszczętą przeciwko dziennikarce. Podczas oczekiwania na zwrot dokumentów, Ałsu Kumaszewa została zatrzymana, pod pretekstem "bycia zagranicznym agentem".
Czytaj też: Chce "uszczęśliwić" Rosjan. "Jak z Orwella"
Dziennikarce zarzucono niewywiązanie się z obowiązku zarejestrowania w wymyślonej przez rosyjską władzę instytucji dla osób zajmujących się działalnością w przestrzeni publicznej, które otrzymują wynagrodzenie z zagranicy i mają "znajdować się pod zagranicznym wpływem". Amerykańskie media są zdania, że jest to pierwszy przypadek w Rosji, gdy dziennikarz jest podmiotem postępowania karnego ze względu na naruszenie wpisu rejestru zagranicznych agentów.
Rosyjska prokuratura twierdzi, że Kurmaszewa była zaangażowana w celowe gromadzenie informacji dotyczących działań wojskowych, które mogą zaszkodzić bezpieczeństwu Rosji. Za to "przestępstwo" dziennikarce grozi kara grzywny, prace społeczne lub do pięciu lat więzienia.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl