Dziś miałaby 71 lat. Jeden mężczyzna był miłością jej życia

Dziś miałaby 71 lat. Jeden mężczyzna był miłością jej życia

Gabriela Kownacka skradła serca widzów
Gabriela Kownacka skradła serca widzów
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
25.05.2023 09:48, aktualizacja: 25.05.2023 11:04

Ciepła, czuła, serdeczna, a przede wszystkim taka bliska i zwyczajna - tak wspominają ją bliscy i fani. W ostatnich latach życia zmagała się z chorobą. Gabriela Kownacka urodziła się 25 maja 1952 r., czyli dokładnie 71 lat temu.

Zachwycała swoim talentem i niezwykłą osobowością. Będąc na pierwszym roku studiów, zagrała rolę Zosi w "Weselu" Andrzeja Wajdy. Szerszej publiczności dała się poznać jako Anka Kwiatkowska z "Rodziny zastępczej".

Kilka związków, jedno małżeństwo

Mężczyzn zachwycała nie tylko jej uroda. Mówili, że ma w sobie "to coś". Jej serce zdobył Waldemar Kownacki, którego poznała na studiach w warszawskiej PWST. Trzy lata starszy aktor otoczył ją opieką i zaskakiwał prezentami. Szył dla niej nawet sukienki, czego młodej aktorce zazdrościły wówczas koleżanki z uczelni.

23-letnia Gabriela i Waldemar stanęli na ślubnym kobiercu, a potem zamieszkali razem na warszawskim Powiślu. Owocem ich miłości był syn Franciszek. Choć małżeństwo zakończyło się rozwodem, pozostali sobie bliscy.

Plan serialu "Rodzina zastępcza"
Plan serialu "Rodzina zastępcza" © AKPA | Prończyk
- Miała wspaniały związek z Waldemarem Kownackim, bo dobrali się fantastycznie. To była wyjątkowo piękna para i wspaniali ludzie. Ich związek nie przetrwał próby czasu, ale pozostała piękna przyjaźń. Taka miłość zdarza się raz na milion. Po rozwodzie nie znalazła godnego następcy Waldemara - mówiła w jednym z wywiadów aktorka Laura Łącz, przyjaciółka Kownackiej z planu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po rozstaniu z mężem Kownacka była związana jeszcze z operatorem Witoldem Adamkiem, a także z aktorem Krzysztofem Janczarem. Nigdy nie wyszła jednak drugi raz za mąż. Aktorka postanowiła, że od teraz będzie tworzyć rodzinę jedynie z ukochanym synem.

"Już nie muszę mieć nikogo, żeby oswoić upływ czasu. Nie potrzebuję już przeglądać się w czyichś oczach, by szukać potwierdzenia, że ciągle jestem piękna i wartościowa. Nie muszę podobać się wszystkim ani jako aktorka, ani kobieta. To dodaje skrzydeł!", opowiadała w rozmowie z tygodnikiem "Na żywo".

Jej choroba była tematem tabu

W 2004 roku aktorka otrzymała diagnozę nowotworu piersi. Jej walka z chorobą poruszyła całą Polskę. Przeszła przez liczne operacje i chemioterapię, jednocześnie nie rezygnując z pracy artystycznej.

Cała ekipa od początku trzymała mocno kciuki za jej szybki powrót do zdrowia. Maryla Rodowicz, czyli serialowa Ula, w jednym z wywiadów tłumaczyła, że na planie omijano temat choroby Kownackiej. Nie chciała również, by odwiedzać ją w domu.

Plan serialu "Rodzina zastępcza"
Plan serialu "Rodzina zastępcza" © AKPA | Mikulski

"Nawet na planie jej choroba była tematem tabu. Mało kto miał jakieś wieści o Gabrysi. (…) Chciałam też odwiedzić ją w domu, ale ona nie chciała żadnych telefonów. Producentka serialu uprzedziła nas, żeby do niej nie chodzić, bo nikt nie ma tam wstępu. Zawsze była piękna i zapewne nie chciała się pokazać w złej formie" - cytował słowa Maryli Rodowicz dziennik "Fakt".

Chemioterapia i radioterapia przyniosły pozytywny skutek. Kownacka i jej bliscy cieszyli się z powrotu do zdrowia. W 2008 roku choroba powróciła jednak ze zdwojoną siłą. Okazało się, że ma glejaka mózgu.

Próbowała leczyć się w niemieckiej klinice. Jednak walka była trudna - i dla lekarzy, i dla wyczerpanego organizmu aktorki. Ostatecznie choroba wzięła górę i artystka zmarła 30 listopada 2010 w Warszawie. Fani wspominają ją jednak do dziś.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!