Dziś zachwycają stylem, kiedyś były królowymi tandety

Na swój nieskazitelny wizerunek musiały długo pracować, popełniając przy tym mnóstwo błędów. Kiedyś zmagały się z nadwagą, postarzały się lub ośmieszały kiczowatymi kreacjami. Nosiły mało twarzowe fryzury, przesadzały ze sztuczną opalenizną. Potrafiły jednak dostrzec swoje mankamenty i zmierzyły się z własnymi słabościami. Dziś są perfekcyjne. Zobaczmy, które gwiazdy przeszły spektakularne metamorfozy.

Gdy zaczynała karierę, wszyscy znali ją jako długowłosą uroczą blondynkę o wielkich niebieskich oczach i czarującym uśmiechu. Na przestrzeni lat jej styl zdecydowanie się zmienił. Małgorzata Kożuchowska jest dziś uważana za jedną z najbardziej stylowych polskich gwiazd. 45-letnia aktorka często nazywana jest ikoną stylu. Wie, że sama kreacja to nie wszystko – liczy się również nienaganny makijaż, perfekcyjnie dobrane dodatki oraz fryzura.

Dziś już prawie nikt nie pamięta, że kiedyś ta piękna aktorka wyglądała mniej idealnie. Zanim stała się seksbombą, stylizowała się na chłopczycę. Od tego zdjęcia z 2003 roku zmieniło się wiele – i to nie tylko w jej życiu prywatnym.

Pucołowata twarz, tipsy, tandetny styl ubierania i tlenione blond włosy - o takiej Dodzie wolimy zapomnieć. Zanim zaczęła gustować w bardziej wyszukanych strojach, była ikoną kiczu. Na przestrzeni ostatniej dekady dużo schudła, wypiękniała i zainteresowała się modą. Dziś ma figurę modelki i możliwości finansowe, by ubierać się u najlepszych światowych projektantów.

Agnieszka Szulim jest bez wątpienia jedną z najbardziej atrakcyjnych gwiazd stacji TVN. Mocno zarysowane kości policzkowe, świetlista cera, wielkie oczy - dziennikarka wygląda teraz idealnie. Słynie też ze szczerości, bo jako jedna z nielicznych kobiet przyznała się do tego, że powiększyła sobie biust.

Katarzyna Zielińska otwarcie mówi o tym, że zanim trafiła na listy najlepiej ubranych, zaliczyła wiele modowych wpadek. Nie zawsze mogła się też pochwalić tak zgrabną sylwetką, jak dziś. Kilka lat temu była o wiele pulchniejsza. Nie imponowała też nikomu fryzurą ani strojem.

Proste i oszczędne fasony oraz paleta kolorów ograniczona przede wszystkim do trzech barw - czerni, czerwieni i białego – tym z tłumu pstrokato ubranych koleżanek po fachu wyróżnia się dziś styl Angeliny Jolie. Kiedyś wyglądała jednak zupełnie inaczej i lubiła eksperymentować z garderobą. Piękna buntowniczka jednak zawsze zachwyca.

Scarlett Johansson dopiero po latach w show-biznesie nauczyła się dobierać odpowiednie stroje dla siebie. Kiedyś na wielkie gale przychodziła w wytartych jeansach, wyciągniętych T-shirtach i spranych marynarkach lub jak widać na zdjęciu wyżej - w mało dopasowanych sukienkach. Po latach nazywana jest nie tylko ikoną stylu, ale także jedną z najseksowniejszych kobiet na świecie. Scarlett dobrze wie, jak podkreślić swoje atuty.

46-letnia aktorka eksperymentowała ze swoim wizerunkiem. Była już brunetką, rudzielcem, a nawet blondynką. Zawsze piękna, ale nie zawsze dobrze ubrana. Kiedyś bliżej jej było stylem do swojego filmowego wcielenia z „Pretty Woman” czy „Erin Brokovich”.

Na co dzień nosiła wygodne T-shirty i jeansy. Uwielbiała złote dodatki, kiczowatą biżuterię i torebki. Jej muzyczne imperium z roku na rok rozrastało się, więc i jej styl się zmieniał. Dziś królowa amerykańskiej sceny muzycznej dyktuje światowe trendy w modzie. Od jakiegoś czasu wspólnie z marką Topshop tworzy swoją własną linię ubrań.

Jeszcze kilka lat temu nie było dnia, by amerykańskie tabloidy nie rozpisywały się o kiczowatym stylu piosenkarki. Aguilera była prawdziwą królową tandety. Cekiny, kolorowe pasemka, kolczyki z „brylantami”, skórzane kozaczki i niemal zawsze odsłonięty brzuch – na każdej gali z daleka było widać, że to właśnie ona wkroczyła na czerwony dywan. Nigdy jednak nie przejmowała się tym, co mówią o niej inni i zawsze prezentowała odważne stylizacje. Nawet po rozwodzie z pierwszym mężem, kiedy dodatkowo bardzo przytyła.