Blisko ludziEkipa "Naszego nowego domu" popełniła błąd. "Trochę nam się zagęściła atmosfera"

Ekipa "Naszego nowego domu" popełniła błąd. "Trochę nam się zagęściła atmosfera"

W ostatnim odcinku remontowego programu Katarzyny Dowbor doszło do pewnej usterki. Błąd ekipy spowodował, że sytuacja stała się nieco nerwowa. Sprawę skomentowała jedna z projektantek, która brała udział w przedsięwzięciu.

Wpadka na planie "Naszego nowego domu"
Wpadka na planie "Naszego nowego domu"
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

13.05.2022 | aktual.: 13.05.2022 19:41

"Nasz nowy dom" to jeden z ulubionych programów Polaków. Metamorfozy, które powstają pod czujnym okiem Katarzyny Dowbor, przyciągają przed telewizory mnóstwo widzów. Czasem jednak nawet w takiej produkcji, zdarzają się pewne wpadki. Jeden błąd ekipy mógł dużo zmienić w projekcie remontowanego domu. Na szczęście w porę został zauważony.

Przed ekipą stało poważne wyzwanie. Dom miał zostać przystosowany do niepełnosprawnej dziewczynki

Remontowy program Dowbor pomógł już wielu osobom, które mieszkały w naprawdę okropnych warunkach. Kolejny odcinek 18. sezonu programu pokazał zmagania budowlańców z całkowitym remontem domu pani Marianny oraz jej niepełnosprawnej córki. Właścicielka sama cierpi na wiele chorób, co z pewnością nie ułatwia jej opieki nad dzieckiem, które porusza się na wózku. Ekipa Dowborki miała za zadanie dostosować dom do potrzeb jego mieszkańców. Na początku wszystko szło jak z płatka. Nagle jednak zauważono, że ktoś popełnił pewien błąd.

- Trochę nam się zagęściła atmosfera - stwierdziła Marta Kołdej, architektka pracująca przy tym projekcie.

Okazało się bowiem, że w odnawianej łazience płytki zostały ułożone w niewłaściwy sposób, przez co w pewnym momencie ich zabrakło. Tym sposobem prace remontowe w tej części domu zostały wstrzymane.

Na planie jak w życiu - nie wszystko da się przewidzieć

Na całe szczęście w sklepie budowlanym były jeszcze dostępne zapasy tych samych płytek. Po ich dokupieniu prace mogły być kontynuowane. I choć nikt nie chciał przyznać się do błędnego ułożenia kafelków, po uzupełnieniu braku prace szybko ruszyły do przodu. Ekipa sprostała zadaniu i mimo przestoju w pracach ukończyła remont na czas, przed przyjazdem rodziny z powrotem. Katarzyna Dowbor może być dumna - współpracuje ze świetnie zorganizowanym zespołem, który potrafi wykonać misję nawet pod presją czasu.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (169)