Ekologiczne grzechy. Popełniają je nawet Dominika Gwit i Odeta Moro
Dominika Gwit wyznała w programie Michała Piróga, że nie zawsze żyje w ekologiczny sposób. Podobne grzeszki popełnia również Odeta Moro. O czym zapominają panie?
Większość gwiazd zachęca do ekologicznego trybu życia. Celebryci namawiają do wegetarianizmu, rezygnacji z plastikowych słomek i toreb czy w końcu do porzucenia samochodu na rzecz roweru. Okazuje się jednak, że nawet oni mają na swoim koncie małe grzeszki. Dobrze, że mówią o nich publicznie. Może w ten sposób zachęcą innych do zmiany nawyków.
Dominika Gwit nie zawsze segregowała śmieci
Ostatnio Dominika Gwit pojawiła się w programie Michała Piróga "Zielone gwiazdy". Zdradziła tam, że nie zawsze jest ekologiczna. "Nie wyłączam ładowarki z gniazdka, jak odłączam od niej telefon. Przez wiele lat nie segregowałam śmieci z lenistwa, nie wyłączam światła, bo czasem zapominam, ale się staram" - powiedziała.
Odeta Moro ma na koncie ekologiczne grzeszki
Ekologiczne grzeszki popełnia również Odeta Moro. Gwiazda z kolei nalewa bardzo dużo wody do wanny oraz nie zastanawia się nad spłukiwaniem wody. "Druga rzecz też związana z wodą, to nie zawsze pamiętam, że w toalecie są dwa guziki: mały i duży, a duży kosztuje 10 groszy" - powiedziała gwiazda.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
