Blisko ludziEliza Michalik zadaje ważne pytanie "dobrym" księżom i wierzącym. Mocne słowa

Eliza Michalik zadaje ważne pytanie "dobrym" księżom i wierzącym. Mocne słowa

Eliza Michalik na fali popularności "Kleru", zabrała głos w sprawie afer pedofilskich z udziałem księży. Dziennikarce nie mieści się w głowie, jak to możliwe, że "dobrzy" duchowni i wierni mogą wciąż należeć do Kościoła.

Eliza Michalik zadaje ważne pytanie "dobrym" księżom i wierzącym. Mocne słowa
Źródło zdjęć: © Forum
Karolina Błaszkiewicz

04.10.2018 15:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Nie wiem czy istnieją 'dobrzy' księża - niby ksiądz Boniecki, ksiądz Lemański, paru innych, których lubimy i cenimy... Jednak wciąż: nie ma możliwości, po prostu fizycznie taka możliwość nie istnieje - że ci, tak zwani 'dobrzy' księża, nie wiedzą, jaką instytucję firmują swoim nazwiskiem, do jakiej organizacji, dobrowolnie przecież należą" – pisze na Facebooku Eliza Michalik.

Dziennikarka zadaje dalej pytanie, dlaczego tacy duchowni nie opuszczają, jak to określa, swojej firmy. "A jeśli ktoś wie, że jego firma kupczy głosami wyborców, korumpuje urzędników państwowych, dokonuje nadużyć finansowych i co najgorsze, nadużywa ludzi, a zwłaszcza dzieci, które gwałci, molestuje, skazując na śmierć psychiczną, a często także i fizyczną (samobójstwa ofiar księży pedofilów) - i z tej firmy nie odchodzi - to jak kogoś takiego można nazwać dobrym?" – czytamy.

Michalik wywołuje do odpowiedzi nie tylko księży, ale również osoby wierzące. Nie rozumie, dlaczego wspierają Kościół, jednocześnie wyraźnie potępiają duchownych, którzy krzywdzą dzieci i są zaangażowani politycznie. "Mimo to nadal dają na tacę, głosują na 'prokościelnych' polityków (…) Oni też są dobrzy?" – pyta dziennikarka. Jej zdaniem, powinni wziąć w końcu odpowiedzialność za to, co się dzieje. "A może czas powiedzieć, że (…) to jest współudział i że nikt nie może czuć się niewinny jeśli przyłożył rękę do tego bezprawia, złodziejstwa i nieludzkiego okrucieństwa?" – kończy się jej wpis.

Pod tekstem Elizy Michalik internauci zostawiają komentarze. "Chyba za daleko postawiona teza. Mając takie podejście wielu pracowników by musiało odejść ze swoich firm, wiedząc, że są tacy co się lenią, kradną, oszukują itp." – pisze jedna z osób. Kolejna już zgadza się z dziennikarką: "Po bandzie, ale słusznie". A Wy, co sądzicie o słowach dziennikarki?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (2735)