Emma Watson już nie raz była książkową wróżką. W zeszłym roku w nowojorskim metrze ukryła feministyczne powieści z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Tym razem ma trudniejsze zadanie – w jej ręce trafiło aż 2 tys. egzemplarzy "Małych Kobietek", które dotrą do 38 państw.
Emma Watson wzięła udział w Book Fairies
Książkowa wróżka ma ręce pełne roboty. W każdym egzemplarzu Watson ukryła sekretny liścik, który trafi w ręce szczęśliwego znalazcy. Polska również bierze udział w akcji Book Fairies, jednak tym razem nie dostaniemy jeszcze książek od Emmy.
Fani Watson na całym świecie liczą na to, że to właśnie oni znajdą egzemplarz. Pod zdjęciem na jej profilu na Instagramie proszą: "Wyślij jedną do Brazylii", "Chciałbym, żebyś mogła przesłać ją do Indonezji…", "Może Hong Kong?".
Jak widać, akcja wywołuje wiele emocji. Aż na myśl przychodzi odcinek serialu "Przyjaciele", w którym Rachel Greene postanowiła umówić się z Joey'em, że jeśli on przeczyta "Małe Kobietki", to ona przeczyta "Lśnienie". Pamiętacie, jak się skończył?
Zobacz także: Maria Niklińska pokazała zdjęcie z dwoma kobietami. Obie w jakimś sensie są jej "matkami"
Zobacz także: "Życzę ci, żebyś zdechła". Adwokat o najtrudniejszej sprawie w życiu
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
