FitnessEuforia sportowca, czyli dlaczego warto być aktywną

Euforia sportowca, czyli dlaczego warto być aktywną

Czterech na dziesięciu Polaków przynajmniej raz w tygodniu uprawia jakiś rodzaj sportu – wynika z badań Eurobarometru. Jesteśmy coraz aktywniejszym fizycznie narodem, co może tylko cieszyć, bo bieganie, jazda na rowerze, pływanie, gra w squasha czy nawet spacer z psem pozytywnie wpływają na organizm.

Euforia sportowca, czyli dlaczego warto być aktywną
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

Gwiazdy w ruchu
Wprawdzie wciąż nam daleko do najbardziej rozruszanych narodów, np. Szwedów, Duńczyków czy Finów, wśród których niemal 70 proc. regularnie biega, pływa lub ćwiczy na siłowni, ale zdaniem specjalistów niedługo dogonimy europejską czołówkę.

Przykład dają gwiazdy. Wśród nich są fani stretchingu, czyli ćwiczeń polegających na rozciąganiu mięśni, poprawiających ich elastyczność oraz ogólną kondycję organizmu. Z zamiłowania do aktywności fizycznej słynną supermodelki, uprawiająca przede wszystkim jogę i pilates. Przykłady można mnożyć – niemal każda gwiazda promuje w mediach społecznościowych aktywność fizyczną. Jest to oczywiście wpisane w ich branże. Bez względu na to, czym dokładnie się trudnią, świetny wygląd i żelazna kondycja na pewno pomogą im w karierze.

Euforia biegacza…
Każda forma aktywności fizycznej, o ile jest dostosowana do naszych możliwości i stanu zdrowia, wpływa korzystnie na organizm. Osoby regularnie biegające są znacznie mniej narażone na udar, cukrzycę, nadciśnienie, a nawet niektóre nowotwory, demencję starczą czy chorobę Alzheimera. Ostatnio media cytowały wyniki prac naukowców z Uniwersytetu Stanowego Iowa, którzy wspólnie z uczonymi ze słynnego Instytutu Coopera w Dallas doszli do wniosku, że w porównaniu z osobami niebiegającymi biegacze żyją średnio o 3 lata dłużej, nawet jeśli tylko truchtają lub trenują sporadycznie, a przy okazji palą papierosy, piją alkohol lub mają nadwagę.

Jogging, podobnie zresztą jak inne sporty, poprawia samopoczucie i pozwala uwolnić się od stresów czy stanów lękowych. To zasługa endorfin, nieprzypadkowo zwanych hormonami szczęścia. By zrekompensować ból i wysiłek podczas treningu, przysadka mózgowa znacząco zwiększa ich produkcję, co sprawia, że zaczynamy odczuwać wszechogarniającą przyjemność. Naukowcy porównują ten mechanizm z efektem wywoływanym przez narkotyki. To dlatego wiele osób wpada w stan zwany euforią biegacza.

…i rowerzysty
Euforię potrafi też wywołać jazda na rowerze. I nie jest to jedyna zaleta tego sportu. Naukowcy z Holandii doszli do wniosku, że cykliści odnoszą 9 razy więcej korzyści zdrowotnych niż kierowcy samochodów i żyją średnio o 14 miesięcy dłużej. Wystarczy godzinna rekreacyjna przejażdżka z prędkością 10-12 km/h, żeby zmuszone do pracy mięśnie brzucha, pośladków i ud zaczęły pobierać zapasy energii z komórek tłuszczowych. Rośnie wówczas także tempo przemiany materii i spalamy co najmniej 300 kalorii. Trochę szybsza jazda albo trudniejszy teren powodują, że ten wskaźnik rośnie przynajmniej dwukrotnie.

Efekty? Ciało staje się jędrniejsze, a dzięki naprężaniu mięśni ud i pośladków pozbywamy się cellulitu, co na pewno powinny docenić kobiety zmagające się z niedoskonałościami urody. Pobieranie zwiększonej dawki energii normalizuje również poziom cukru we krwi. Regularne przejażdżki pozwalają obniżyć stężenie "złego" cholesterolu LDL, który odkłada się w ścianach naczyń krwionośnych, przyczyniając się do rozwoju blaszek miażdżycowych, a w konsekwencji zawału i innych chorób układu krążenia.

Boks to zdrowie
Dużą popularnością cieszą się treningi bokserskie. Ten sport już dawno przestał kojarzyć się tylko ze spoconymi facetami obijającymi się brutalnie w ringu. W klubach pojawia się coraz więcej kobiet, wśród nich nawet słynne aktorki, piosenkarki czy modelki. Szacuje się, że w czasie intensywnych godzinnych zajęć z workiem bokserskim możemy stracić nawet 800 kalorii. Pięściarskie ćwiczenia pozwalają przyspieszyć tempo przemiany materii i skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów. Rozwijają koordynację ruchową, a także stanowią świetny trening kardio wzmacniający mięśnie i wpływający na wydajniejszą pracę płuc oraz serca, które pompuje wówczas więcej krwi i dotlenia cały organizm.

Jedną z najmodniejszych dyscyplin sportowych wśród młodych Polaków stał się ostatnio squash. Magazyn "Forbes" uznał ten sport, polegający na przemiennym odbijaniu rakietą piłki od ścian w sposób utrudniający przeciwnikowi jej prawidłowy odbiór, za najzdrowszy ze wszystkich. Gra w squasha to wspaniały trening kondycyjno-wytrzymałościowy, podnoszący wydolność organizmu, pomagający ukształtować sylwetkę i stanowiący świetny sposób na aktywne spędzanie czasu z przyjaciółmi.

Ach, te kontuzje…
Tak naprawdę każda aktywność fizyczna jest korzystna dla naszego zdrowia czy samopoczucia. Nawet spacer z psem wzmacnia system odpornościowy, pozytywnie wpływa na układ krążenia, obniża ryzyko cukrzycy i… odchudza. Już spokojna, półgodzinna wędrówka z czworonożnym pupilem pozwoli spalić sporo zbędnych kalorii – szacuje się, że ok. 100. Jeśli postanowimy pobiegać z psem, liczba utraconych kalorii zwiększy się nawet trzykrotnie.

Musimy jednak pamiętać, że uprawianie sportu czy nawet spacerowanie wiąże się niekiedy z ryzykiem kontuzji. Na urazy, stłuczenia, otarcia czy odciski narażone są zwłaszcza nogi. Dlatego warto mieć zawsze przy sobie plastry, np. Salvequick Aloe Vera Sensitive, zawierające wyciąg z aloesu, już przed wiekami stosowanego do przyspieszania gojenia ran czy oparzeń. Biegacze docenią również Salvequick Aqua Block – plaster wykonany z miękkiego, cienkiego materiału podobnego do Gore-Texu, który pozwala skórze oddychać, a jednocześnie jest wodoodporny.

Partnerem artykułu jest Salvequick

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)