Ewa Chodakowska w mocnych słowach o otyłości. Wyznała, co myśli o ruchu body positive
Ewa Chodakowska cieszy się sympatią wielu Polek prowadzących zdrowy styl życia. Trenerka motywuje je do ćwiczeń, odpowiedniej diety i pokazuje im, jak zmieniają się jej podopieczne. Niedawno podzieliła się historią swojej koleżanki, która sporo schudła. Przy okazji powiedziała, co myśli o ruchu ciałopozytywności.
Ewa Chodakowska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych trenerek w branży fitness. Przez lata działalności zgromadziła spore grono zwolenniczek, które chętnie śledzą każde jej przedsięwzięcie. Profil Ewy obserwuje już blisko 2 mln osób. Jest dla nich wzorem i głosem rozsądku. W końcu trenerka od długiego czasu przekonuje, że zdrowy styl życia jest niezwykle ważny w drodze do szczęścia. Wiele osób z podziwem patrzy również na jej wysportowane, umięśnione ciało.
"Otyłość to choroba. Pora zabrać się za leczenie"
Chodakowska motywuje swoich obserwatorów do działania poprzez media społecznościowe. Publikuje w nich obszerne posty, w których porusza wiele problemów oraz zagadnień ze świata sportu. Ostatnio podzieliła się z internautami historią pewnej znajomej. Z opisu dowiadujemy się, że koleżanka Ewy jeszcze dwa lata temu ważyła 150 kg. Dzięki byciu konsekwentną i upartą zrzuciła niemal 80 kg.
"Wiesz.. przez całe swoje życie nie zauważałam swojej otyłości. To ludzie i otoczenie mi o niej przypominali. Nie rozumiałam, nie potrafiłam sobie wyobrazić, jak można czuć się inaczej. Dlatego za niczym nie tęskniłam. Żadne teksty motywacyjne, nie przemawiały do mnie. I tak z roku na rok, byłam coraz cięższa. Aż doszłam do momentu, kiedy wstanie z łóżka i zebranie się do pracy sprawiało mi kłopot. Męczyłam się, zakładając buty, sapałam po przejściu kilku metrów. Wtedy usłyszałam od swojego lekarza coś, co mną wstrząsnęło: pani jest chora. Otyłość to choroba. Pora zabrać się za leczenie" - cytuje Chodakowska.
Ewa Chodakowska o ciałopozytywności. "To swoboda i poczucie wolności"
Opowieść zainspirowała trenerkę do poruszenia publicznie tematu body positive. Chodakowska stwierdziła, że promowanie otyłości jest krzywdzące. "Body positive nie ma nic wspólnego z lekceważeniem choroby, bo to już z samego założenia, nie jest pozytywne!" - podkreśliła. Wypunktowała następnie własną definicję samoakceptacji. Wyjaśniła, że osoby ciałopozytywne powinny być wypełnione miłością i szacunkiem do siebie.
To rozstanie się z kompleksami. To zbudowanie nowej relacji ze sobą, opartej na akceptacji, miłości i trosce. To zaprzestanie ścigania funkcjonujących kanonów piękna, często nierealnych, stworzonych w postprodukcji, na potrzeby rynku. To zaprzyjaźnienie się ze sobą. To swoboda i poczucie wolności. To rezygnacja z poczucia winy i wyrzeczeń - wylicza.
Pod koniec zwraca się do internautów, mówiąc, że ciałopozytywność to idea, która przynosi ulgę. "Najwyższa pora, żeby kobiety zaczęły troszczyć się o siebie i swoje ciało z miłości do siebie i do niego, a nie z nienawiści" - podkreśliła.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl