Ewelina Lisowska pozuje w bikini. Nie wstydzi się swojego cellulitu
Ewelina Lisowska wywołała spore poruszenie, gdy wyznała, że przybyło jej na wadze kilka dodatkowych kilogramów. Gwiazda w nowej sylwetce czuje się znacznie lepiej niż kiedyś i z dumą pokazuje swoje krągłości i cellulit. Fanki są jej za to wdzięczne.
Ewelina Lisowska niedawno zaskoczyła fanów swoją metamorfozą. Pokazała na Instagramie porównanie dwóch zdjęć w tym samym czerwonym bikini. Jednak fotografie różnią się tym, że jedna została wykonana kilka lat temu, gdy wokalistka ważyła zaledwie 45 kg, zaś druga fotografia jest aktualna, a Ewelina przybrała na wadze 7 kg.
Gwiazda wyznała, że w przeszłości uparcie dążyła do wymarzonej sylwetki, którą określała mianem - formy życia - co wiązało się z wieloma wyrzeczeniami i ciężką pracą. Dodała, że strach przed dodatkowymi kilogramami wręcz ją paraliżował, a brak treningu wpędzał w poczucie winy. Gdy Lisowska wreszcie postanowiła przestać gonić za idealnym ciałem, odetchnęła z ulgą. Dziś waży więcej niż kiedyś, ale za to jest szczęśliwsza. Zdecydowana większość fanów zachwycała się w komentarzach, że Ewelina wygląda teraz zdecydowanie lepiej i bardziej kobieco.
Ewelina Lisowska w naturalnym wydaniu
Lisowska wpisując się w trend bycia body positive, postanowiła pokazywać w mediach społecznościowych, że kobiety są piękne i mogą czuć się pewne siebie bez względu na to, ile ważą i jakie są mankamenty ich ciał. Ewelina opublikowała zdjęcie z wakacji, na którym można podziwiać taflę wody, rozwiane włosy, a także jej sylwetkę w bikini. Na nogach piosenkarki widać cellulit. Choć jest zupełnie normalny, to eksponowanie go na Instagramie wciąż nie jest powszechne.
"Wiesz gdzie możesz mieć opinie innych na Twój temat? Dokładnie tam! Z pozdrowieniami dla fanów mojego cellulitu" - napisała Lisowska pod zdjęciem.
Obserwatorki Eweliny dziękują jej za to, że pokazuje w internecie prawdziwe oblicze kobiecego ciała - bez retuszu i sztucznego wyszczuplenia. "I taki zwykły, życiowy, prawdziwy Instagram aż chce się oglądać, a sylwetka przepiękna, wszystko na swoim miejscu", "Brawo, pani Ewelino. Tak wyglądają prawdziwe kobiety, a nie wyszczuplone insta lale", "Fajny ten cellulit. Też mam i całkiem dobrze mi z tym. Dzięki, że pokazujesz prawdę" - czytamy w komentarzach.