Ewa Krawczyk wystąpiła razem z mężem. Archiwalne nagranie zaskoczyło internautów
Śmierć Krzysztofa Krawczyka zasmuciła jego fanów, przyjaciół, a przede wszystkim żonę. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że Ewa Krawczyk towarzyszyła mężowi również zawodowo. W 1994 roku wystąpili wspólnie podczas benefisu artysty.
14.04.2021 20:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia w wieku 74 lat. Muzyk w ostatnim czasie był zarażony koronawirusem i spędził kilka tygodni w szpitalu. Pogrzeb znanego piosenkarza odbył się 10 kwietnia w kościele w Łodzi.
Krzysztof Krawczyk był doceniany zarówno przez starsze jak i młodsze pokolenie. Jego piosenki jak np. "Chciałem być" czy "Rysunek na szkle" od lat wybrzmiewają na domówkach, czy większych imprezach.
Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, że również żona Krzysztofa Krawczyka ma talent muzyczny. W przeszłości Ewa Krawczyk występowała w chórkach towarzyszących na scenie Krawczykowi, a nawet zaśpiewała z nim piosenkę.
To wyjątkowe wydarzenie miało miejsce w 1994 roku podczas benefisu Krzysztofa Krawczyka. Para wykonała wspólnie utwór "Wszystko z czasem się zmienia".
Archiwalne nagranie znowu podbija sieć. Wielu internautów przyznaje, że nie miało pojęcia o talencie wybranki muzyka. Ponadto dostrzegają głębokie uczucie, którym para darzyła się na scenie i w życiu.
Krzysztof i Ewa Krawczykowie - Wszystko z czasem się zmienia
Miłość na zawsze
Krzysztof i Ewa Krawczykowie poznali się w 1982 roku w Chicago. Artysta przeżywał wtedy kryzys w swoim ówczesnym małżeństwie, a Ewa zawróciła mu w głowie. Trzynaście lat różnicy wieku w niczym im nie przeszkadzało. Z czasem muzyk przyznał, że tylko dzięki Ewie wyszedł z nałogów, nawrócił się oraz zrozumiał, jak ważne jest bycie wiernym swojej wybrance.
Para przeszła przez wiele zawirowań. Zakochani pobrali się w 1985 roku. Był to dopiero pierwszy ślub pary – ten zawarty w USA okazał się w Polsce nieważny, małżeństwo zostało więc zawarte ponownie – najpierw cywilne, później kościelne.