Facet ogląda samotnie porno? To może pomóc waszemu związkowi
Ostatnie badania wykazały, że mężczyźni, którzy regularnie oglądają pornografię, częściej są zainteresowani seksem ze swoimi partnerkami! Według naukowców, uzależnieni od filmów dla dorosłych stają się bezinteresowni w czasie zbliżeń ze swoimi partnerami, ponieważ ich "tolerancja seksualna jest wyższa".
09.06.2017 | aktual.: 09.06.2017 19:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Naukowcy doszli także do wniosku, że mężczyźni, którzy nie są zadowoleni z życia seksualnego w ich związku, są bardziej narażeni na zaburzenia erekcji. Te same badania wykazały, że jeden na pięciu mężczyzn woli oglądać filmy dla dorosłych niż zbliżyć się z partnerką. Czy to powodować późniejsze problemy w sypialni? Według ekspertów - nie.
Niektórzy jednak skrytykowali tę teorię i tłumaczą, że nadmiernie się ją upraszcza. Dr David Ley, psycholog kliniczny specjalizujący się w problemach seksualnych, powiedział w rozmowie z "The Sun": "Mężczyźni używają masturbacji do wyrównywania braku satysfakcji seksualnej w relacjach. Można zrozumieć, że siegają wówczas po pornografię".
Problemy z erekcją i płytkie relacje
Zespół z Los Angeles w Kalifornii zbadał 335 mężczyzn, będących w związkach, i stwierdził, że 22 procent respondentów wolało oglądać pornografię seksualną z partnerem niż samotnie. Odkryto również, że 28 procent badanych wybiera masturbację niż seks z partnerem.
Widać tu zależność - mężczyźni, którzy zdecydowali się na masturbację, zgłaszali więcej problemów z utrzymaniem erekcji. Okazało się także, że ich relacje są znacznie płytsze i mniej szczęśliwe. Ci zaś, którzy twierdzili, że nie są zadowoleni z życia seksualnego w związku, byli tymi samymi respondentami, którzy walczyli z zaburzeniami erekcji.
Pornoseksualni
Rozwój internetu dał większy dostęp do bezpłatnych filmów pornograficznych online, umożliwiając wypełnienie swoich potrzeb seksualnych bez udziału innej osoby. Teraz naukowcy twierdzą, że doprowadziło to do powstania nowego zjawiska zwanego "pornosexuality", które zachodzi, gdy osoba preferuje pornografię zamiast związku z drugim człowiekiem.
- Wygoda, jaka wiąże się jedynie z byciem online, bez potencjalnej pracy nad związkiem i intymności relacji, może być dla niektórych atrakcyjna - powiedziała badaczka Christine Lozano.
Ponieważ mężczyźni sięgają po pornografię częściej niż kobiety, to u nich zachodzi większe prawdopodobieństwo identyfikacji z pornoseksualizem.
Porno objawem, a nie przyczyną
Autorka jednego z badań, dr Nicole Prause, psychofizjolog seksualny i założycielka Liberos LLC, twierdzi, że dysfunkcja erekcji może być spowodowana użyciem pornografii - a nie odwrotnie.
- Obawiam się, że mężczyźni nie preferują filmów erotycznych, jako takich, a raczej uciekają w masturbacje, by uniknąć kontaktów seksualnych ze swoim partnerem - powiedziała.
Ekspertka nie zgadza się z badaniami opublikowanymi w zeszłym miesiącu przez Naval Medical Center of San Diego. Stwierdzono w nich bowiem silne powiązanie między regularnym oglądaniem pornografii, a cierpieniem z powodu braku seksualnego pragnienia i zaburzeniami erekcji. Naukowcy z San Diego twierdzili, że oglądanie zbyt dużej ilości pornografii internetowej może zwiększyć tolerancję osoby, tak samo jak narkotyki.
Regularnie oglądający pornografię mają mniejsze szansę na rzeczywistą aktywność seksualną i muszą coraz częściej polegać na pornografii, by osiągnąć satysfakcję seksualną.