Farmaceutka z Charkowa pokazała twarz po spotkaniu z Rosjanami. "Aby świat poznał prawdę"
Na Twitterze przewodniczącego Ligi Liberalno-Demokratycznej Ukrainy pojawił się dramatyczny wpis. Arthur Karytonow udostępnił fotografię mieszkanki Charkowa, którą napadli Rosjanie.
24.03.2022 | aktual.: 24.03.2022 10:08
Nina, której zdjęcia pojawiły się na Twitterze, pracowała na co dzień w jednej z aptek w Charkowie. Po tym, jak wybuchła wojna, kobieta doświadczyła traumatycznych przeżyć, jak wielu naszych wschodnich sąsiadów. Nina odważyła się i pozwoliła znanemu politykowi na opublikowanie swojego wizerunku w sieci. Tak wygląda po tym, jak w jej mieście pojawili się Rosjanie.
Pokazała twarz po "spotkaniu" ze zwykłymi Rosjanami przed całym światem
Zanim zaczęła się rosyjska agresja na Ukrainę, Nina pracowała w "9.1.1.", czyli jednej z charkowskich aptek. Później zaczęły się bombardowania i najazd wojsk wroga. Nina odniosła poważne obrażenia twarzy. Jak podaje Arthur Karytonow, kobieta będzie musiała przejść długie leczenie, aby jej stan zdrowia się poprawił. Mimo wszystko farmaceutka zgodziła się pokazać wojenne blizny, aby cały świat poznał prawdę. Najazd Rosji na niepodległe państwo jest faktem. Sieć zalewają fake newsy, z tego też względu takie relacje, jak odważne fotografie Niny, są niezwykle ważnym głosem.
Przyglądając się zdjęciom, które pojawiły się na Twitterze ukraińskiego polityka, nie można mieć żadnych wątpliwości, jak wygląda sytuacja w tym państwie. Tuż za naszą granicą toczy się prawdziwa wojna. Bombardowane są miasta, ludzie próbują uciec, aby uratować swe życie. Niektórzy, tak jak Nina, doznali poważnych uszczerbków na zdrowiu, zarówno w wymiarze fizycznym, jak i psychicznym.
Rosja wciąż rozsiewa propagandę
Od kilku dni po mediach społecznościowych krążą nagrania oznaczone hasztagiem #stophatingrussians. W trakcie kilkuminutowych spotów osoby reprezentujące różne grupy etniczne apelują o to, by zaprzestać fali nienawiści na Rosjan. Wiele mieszkańców kraju, gdzie rządy sprawuje Władimir Putin, nie zdaje sobie sprawy, że jest to czysta manipulacja, bowiem rosyjskie wojska naprawdę wyrządzają ogromną krzywdę Ukrainie. Obywatele zaatakowanego kraju nie poddają się jednak i starają się odpowiadać również na tę wojnę, która toczy się w sieci.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!