Blisko ludziFatalna sytuacja schroniska w Korabiewicach. "Nie wiemy, co będzie dalej"

Fatalna sytuacja schroniska w Korabiewicach. "Nie wiemy, co będzie dalej"

Kryzys związany z pandemią koronawirusa daje się we znaki nie tylko wielu przedsiębiorcom. Na brak funduszy narzekają pracownicy schronisk dla zwierząt, którzy codziennie muszą nakarmić setki psów czy kotów. Ruszyła zbiórka pieniędzy dla czworonożnych przyjaciół.

Fatalna sytuacja schroniska w Korabiewicach. "Nie wiemy, co będzie dalej"
Źródło zdjęć: © PAP
Klaudia Stabach

"Przyszły ciężkie czasy. Nie wiemy, co będzie dalej. Brak środków na opiekę nad zwierzętami - takiego kryzysu jeszcze u nas nie było. Utrzymujemy się z datków. Przez pandemię ze wsparcia wycofują się ludzie i firmy. To zrozumiałe" – piszą w sieci.

Brakuje nie tylko pieniędzy, ale również i ludzi, którzy zajmowali się zwierzętami, bo do schroniska nie mogą przyjeżdżać
wolontariusze. "Pracownicy przy extra-wprowadzonej pracy zmianowej próbują zrobić wszystko, aby zwierzakom nie było gorzej. Jest, jak jest. Dostajemy ostre baty od losu"– mówią pracownicy.

W związku z tym Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva założył zbiórkę pieniędzy i prosi nawet o symboliczne wsparcie. "Choć każdemu z was teraz ciężko, to prosimy was o pomoc. Co miesiąc opieka nad zwierzętami pochłania obecnie ponad 130 000 zł. Psy, koty, konie, kozy, owce, świnie, krowy, lisy, kury - 300 zwierząt - ich los jest w waszych rękach. Prosimy o symboliczne wsparcie, np. 3 złote - abyście nie odczuli braku ich na koncie, abyście mogli sami przetrwać ten czas" – tłumaczą pracownicy.

Link do zbiórki TUTAJ

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)