Fatalne zauroczenie. Za źle ulokowane uczucia zapłacili najwyższą cenę
Ich złe wybory uczuciowe przyniosły klęskę nie tylko im. Słynne kobiety i słynni mężczyźni za błędy serca często płacili także najwyższą cenę – cenę życia. Ale czy bez tego byliby znani? W wielu przypadkach – nie!
Clara Petacci
Gdyby miała gorszy samochód, dożyłaby najprawdopodobniej późnej starości. Clarze Petacci udało się jednak, 24 kwietnia 1932 roku dogonić rządowe auto, w którym znajdował się Benito Mussolini.
Był to początek burzliwego romansu (rozpoczętego z inicjatywy krewkiej Clary, która wręcz zaciągnęła Mussoliniego do łóżka), który zakończył się 28 kwietnia w północnowłoskiej miejscowości Giulino di Mezzegra. Niedawny pan i władca Italii został tam rozstrzelany przez komunistycznych partyzantów. Od ich kul zginęła również Clara.
Tuż przed śmiercią zapytała swego darzonego bezgranicznym uwielbieniem kochanka: „Jesteś zadowolony, że zostałam z tobą do końca?”.
Ewa Braun - wierność aż po grób
Dwa dni po śmierci Petacci rozstała się z tym światem inna ofiara patologicznego związku. Była to Ewa Braun, długoletnia kochanka i jednodniowa żona Adolfa Hitlera.
Nazywano ją chodzącą przeciętnością. Nie grzeszyła ani urodą, ani intelektem. Była miła, grzeczna, opiekuńcza, wysportowana – i to wystarczało wodzowi III Rzeszy, którego denerwowało, gdy płeć piękna miała wyższe aspiracje. „Polityka nie jest dla kobiet” - zwykł mawiać Adolf Hitler. Braun przyznawała mu całkowitą rację - sprawy publiczne jej nie interesowały. Nie miała aspiracji ani ambicji madame Pompadour, w której buduarze kreowano politykę XVIII-wiecznej Francji.
Uwielbieniu i bezgranicznej miłości do Adolfa Hitlera dała wyraz w kwietniu 1945 roku, gdy opuściła Berghof, by udać się do bezpośrednio zagrożonego sowiecką ofensywą Berlina. Do stolicy Rzeszy przybyła mimo zakazu Hitlera. W Berlinie pozostała aż do końca, choć wielokrotnie była namawiana, także przez wodza III Rzeszy, do ucieczki w bezpieczniejsze miejsce. „Wiesz dobrze, że z tobą zostanę. Nie dam się odesłać” - odparła kiedyś dumnie Hitlerowi.
Führer docenił lojalność kochanki. Choć przez lata mawiał, że nie żeni się, ponieważ poślubił Niemcy, ale dla niej postanowił zrobić wyjątek. 29 kwietnia 1945 roku Adolf Hitler i Ewa Braun zawarli związek małżeński. 40 godzin później byli już martwi. Ewa zażyła truciznę, a Hitler zastrzelił się. Ich ciała zawinięto w wojskowe koce, oblano benzyną i podpalono.
Józef Stalin - zniszczył także swoją rodzinę
Ofiarami związku z ludobójcą były także kobiety Józefa Stalina. Był on życiu domowym, podobnie jak zresztą w publicznym, despotą i tyranem. Po śmierci pierwszej żony, jedynej istoty, którą kochał, Stalin zniszczył życie swoich bliskich. Doprowadził do samobójczej śmierci drugiej małżonki, brutalnie ingerował w życie uczuciowe córki Swietłany, nie ocalił także od śmierci (choć miał takie możliwości) w niemieckim obozie swego najstarszego syna Jakowa. Drugi syn Stalina, Wasilij, również nie doznał od ojca tkliwych uczuć. Mężczyzna zapił się na śmierć. Zmarł dziewięć lat po zgonie swego słynnego ojca. Do samej śmierci był wierny pamięci ojca, któremu okazywał wręcz bałwochwalczą cześć. Cześć tę okazywali także pozostali członkowie rodziny tyrana. Ci, którzy przeżyli.
Grigorij Rasputin - zły duch dynastii
Tak jak zauroczenie Ludwika XVI Marią Antoniną przyniosło upadek monarchii francuskiej, tak zauroczenie Mikołaja II i jego żony carycy Aleksandry mnichem Grigorijem Rasputinem zaowocowało rewolucją i obaleniem monarchii rosyjskiej. Co widział car i carowa w prostym, dość prymitywnym mnichu, nadużywającym alkoholu i powszechnie znanym z rozpusty?
Trafił do ich serc „lecząc” chorego na hemofilię carewicza Aleksego. Cudzysłów jest tu konieczny, gdyż metody stosowane przez Rasputina nie miały nic wspólnego z najbardziej nawet niekonwencjonalną medycyną. Były jednak skuteczne – mnichowi kilka razy udało się zatamować krwotok młodego następcy tronu.
To wystarczyło, by zdobył sobie pozycję szarej eminencji na dworze ostatniego cara. Do Mikołaja i Aleksandry nie trafiały tłumaczenia, że Rasputin ich kompromituje i osłabia pozycję monarchii w społeczeństwie. Car i caryca trwali przy nim niezłomnie aż do jego śmierci (został zastrzelony) 30 grudnia 1916 roku. W niespełna dwa miesiące później upadła monarchia Romanowych. 17 lipca 1918 roku Mikołaj II zginął rozstrzelany przez bolszewków. Od kul rewolucjonistów padła też jego najbliższa rodzina – żona, syn i córki. Do ich śmierci przyczynił się prosty mnich.
Kleopatra - zniszczyła Cezara i Marka Antoniusza
Cezar byłby słynny także bez niej. Ale o Marku Antoniuszu nie można już tego z tak dużą pewnością powiedzieć. Obu tych mężczyzn jednak skutecznie usidliła i, jak sądzi wielu, przyczyniła się do ich zguby. Kleopatra, królowa Egiptu.
Wódz Rzymu zakochał się w tej pierwszej w historii (jeśli nie liczyć biblijnej Ewy) „femme fatale” bez pamięci. Trudno mu się dziwić, jak pisali ówcześni historycy Kleopatra była: „piękna i promienna urokiem młodości, miała czarujący głos, rozkoszą było patrzeć na nią i słuchać jej słów”.
Cezar poświęcił dla swej kochanki dotychczasowe życie rodzinne. Nowy związek przypieczętowały narodziny syna Cezariona. Wódz marzył, by jego potomek zasiadł na tronie imperium, które chciał stworzyć razem z Kleopatrą. Rojenia zostały brutalnie przerwane 15 marca 44 roku p.n.e., gdy Cezar został zasztyletowany. Cezarion przeżył go zaledwie o kilkanaście lat. 30 roku p.n.e. został uduszony na polecenie Oktawiana Augusta, wnuka siostry Juliusza Cezara.
Drugą po Cezarze ofiarą namiętności do Kleopatry był Marek Antoniusz. Ten dawny zaufany Cezara odziedziczył po swoim dobrodzieju także jego kochankę. Para miała wielkie ambicje – stworzenia potężnego państwa w basenie Morza Śródziemnego. I te zamiary obróciły się w pył. 1 sierpnia 30 roku p.n.e Marek Antoniusz popełnił samobójstwo. 11 dni później z tym światem rozstała się także Kleopatra.
Maria Antonina - za jej błędy mąż zapłacił głową
Przeskakujemy stulecia, a nawet tysiąclecia. Jest 16 października 1793 roku. Paryż. Ostatni dzień życia królowej Marii Antoniny. Była monarchini wstępuje na szafot. Do ostatka zachowuje godność i spokój. Oprawcę, który ma ściąć jej głowę, przeprasza, bo nastąpiła na jego nogę („Przepraszam, monsieur, zrobiłam to niechcący”).
Gdyby ten hart ducha i wiążącą się z nim mądrość Maria Antonina wykazywała w trakcie panowania, uchroniłaby Francje przed potwornością rewolucji, a swojego męża – Ludwika XVI – i syna przed śmiercią.
Niestety, choć bardzo ich kochała, okazała się dla nich „kobietą fatalną”. Rozrzutność jaka ją cechowała, (była nałogową hazardzistką) przyczyniła się do kryzysu finansowego Francji i zubożenia społeczeństwa. Nienawidzący ją lud nazwał królową „Madame Deficit”. Pewną sympatię Francuzów odzyskała dopiero w ostatnich miesiącach życia. Było to już jednak po zgilotynowaniu Ludwika XVI, do którego detronizacji i śmierci pośrednio się przyczyniła.