Filmowy twardziel znów wierzy w miłość

Bruce Willis wraz z nowo poślubioną małżonką, Emmą Heming, wziął udział w gorącej sesji zdjęciowej dla magazynu „W”.

Bruce Willis wraz z nowo poślubioną małżonką, Emmą Heming, wziął udział w gorącej sesji zdjęciowej dla magazynu „W”.

Oprócz pikantnych zdjęć w piśmie znalazła się także rozmowa z 54-letnim aktorem, który wychwala uroki małżeńskiej sielanki i szczerze wyznaje, że związek z 32-letnią Emmą odmienił jego życie.
- Od postawy „p…...yć miłość” przeszedłem do „miłość to jedyna odpowiedź” – wyznał gwiazdor „Szklanej pułapki”.

- Ostatnich 10 lat spędziłem jako osoba samotna i przez większość czasu – nieszczęśliwa. Znajdująca się w ciemnym miejscu. (…) Mówiłem sobie, „jestem sam, ale nie samotny”, ale okłamywałem sam siebie. Potem zacząłem spotykać się z Emmą i z dnia na dzień moje życie stało się szczęśliwsze.

Willis wyznał także, że nie może znieść nawet najkrótszego rozstania z nową ukochaną.
- Wiele osób, które znajdują się w związkach, mówi „muszę mieć kilka dni dla siebie albo chociaż godzinę”. Ale ja w ogóle nie chcę być z dala od Emmy.

Aktor odniósł się także do kontrowersji otaczających jego bliską przyjaźń z była żoną, Demi Moore i jej mężem, Ashtonem Kutcherem.
- Jesteśmy jak plemię. Wzbudziło to duże zainteresowanie, ponieważ każdy rozumie pretensje i zazdrość, jakie pojawiają się, gdy rozpada się małżeństwo, ale nikt nie rozumie jak mogę tak dobrze dogadywać się ze swoją „eks”. Razem z Demi postanowiliśmy, że dzieci są na pierwszym miejscu i mamy naprawdę dużo szczęścia, bo okazuje się, że wszyscy razem świetnie się bawimy. Wciąż ją kocham i mam dużo szacunku dla sposobu w jaki przechodzi przez życie.