Foxy Brown „Black Roses"
26.04.2006 11:50, aktual.: 26.04.2006 12:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sporo pikanterii wydaniu tej płyty dodaje fakt, iż jej autorka jest głucha.
Przynajmniej była jeszcze do niedawna; gdy pod koniec ubiegłego roku dwudziestopięcioletnia raperka zaczęła głuchnąć, poddawano ją intensywnemu leczeniu. Inga Marchand (tak bowiem brzmi prawdziwe nazwisko Foxy Brown) zdążyła wcześniej wydać kolejną dobrą płytę, w której jak w soczewce skupiają się najlepsze cechy jej stylu. Ot, porcja wypasionych hiphopowych kawałków, w lżejszym, bardziej popowym, pokrytym soulowym lukrem rozumieniu tego gatunku. Trudno znaleźć tu poważniejsze słabe punkty – mocne teksty, dynamiczna produkcja, perfekcyjne beaty... Nawet jeśli Foxy Brown pozostanie głucha, „Black Roses” będzie jej godnym artystycznym testamentem.
Universal