Foxy Brown „Black Roses"
Sporo pikanterii wydaniu tej płyty dodaje fakt, iż jej autorka jest głucha.
Przynajmniej była jeszcze do niedawna; gdy pod koniec ubiegłego roku dwudziestopięcioletnia raperka zaczęła głuchnąć, poddawano ją intensywnemu leczeniu. Inga Marchand (tak bowiem brzmi prawdziwe nazwisko Foxy Brown) zdążyła wcześniej wydać kolejną dobrą płytę, w której jak w soczewce skupiają się najlepsze cechy jej stylu. Ot, porcja wypasionych hiphopowych kawałków, w lżejszym, bardziej popowym, pokrytym soulowym lukrem rozumieniu tego gatunku. Trudno znaleźć tu poważniejsze słabe punkty – mocne teksty, dynamiczna produkcja, perfekcyjne beaty... Nawet jeśli Foxy Brown pozostanie głucha, „Black Roses” będzie jej godnym artystycznym testamentem.
26.04.2006 | aktual.: 26.04.2006 12:16
Universal