Francja zakazuje chamskich podrywów. Nawet 3000 zł kary
Kilka dni temu Francja pogrążyła się we wściekłości po ataku na młodą dziewczynę, Marie Laguerre, która próbowała obronić się przed chamskim podrywem obcego mężczyzny. Teraz Francuzi wprowadzają nowe prawo, które będzie jeszcze skuteczniej walczyło z przemocą seksualną na ulicy.
Wczoraj w nocy, członkowie francuskiego parlamentu dali zielone światło nowemu prawu, którego celem jest jeszcze skuteczniejsza walka z przemocą seksualną. Zakaz chamskiego podrywu na ulicy jest częścią tego, co Francuzi planują wprowadzić. Cena, jaką przyjdzie mężczyznom zapłacić za chamski podryw, to nawet 3000 złotych.
"Prześladowanie na ulicy nie było wcześniej karane. Od dzisiaj, będzie" - powiedziała radiu Europe 1 Marlene Schiappa, minister równości płciowej i twórca nowego prawa.
Co więcej, nowe prawo stanowi, że stosunek płciowy pomiędzy dorosłym i osobą poniżej 15 roku życia będzie uważany za gwałt, jeśli młodsza osoba zostania uznana za niewłaściwą do podejmowania decyzji o zbliżeniu. Wczesny szkic tego przepisu mówi, że właściwie każde dziecko mające mniej niż 15 lat zostanie za takie uznane. Co więcej, nowe prawo będzie dawało nieletnim ofiarom gwałtu dodatkowe 10 lat na złożenie skargi.
Niektórzy krytycy twierdzą, że podjęte kroki będą początkiem końca słynnego "francuskiego romansu". Minister Schiappa odpowiada, że rząd nie chce ingerować w zachowanie takie jak, flirt i nie chce "zabić kultury 'francuskiego kochanka'".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl