Jak prawidłowo umyć twarz? Wielu Polaków ma z tym nadal problem
Coraz chętniej sięgamy po nowinki technologiczne, które pomagają nam zadbać o skórę. Czy Polacy wiedzą jednak jak myć twarz i stosować produkty do oczyszczania? Lista naszych przewinień nie jest długa, ale popełniamy niestety podstawowy błąd.
27.06.2020 | aktual.: 04.05.2021 14:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pytamy ekspertki dr Kuschill-Dziurdy, czy Polacy są nadgorliwi w kwestii oczyszczania skóry, czy wręcz przeciwnie. - Mogę podzielić pacjentów na dwie grupy. Tych, którzy mają problemy spowodowane zbyt mocnym oczyszczaniem i tych, którzy skóry nie domywają. I jedna, i druga opcja jest szkodliwa dla skóry - wyjaśnia lekarka i dodaje, że jej zdaniem Polki częściej grzeszą nadgorliwością niż zaniedbaniem.
Raz, że stosujemy bardzo mocne produkty do oczyszczania twarzy, dwa, że łączymy to z gadżetami, które stosujemy zbyt często i agresywnie. To, że szczoteczka ma pięć prędkości, nie oznacza, że musimy ciągle używać jej na najwyższym biegu.
- W codziennym oczyszczaniu skóry kluczowe są kosmetyki do demakijażu. Najbezpieczniejsze są te apteczne, delikatne, przebadane, z prostymi składami. Im więcej zapachów i składników, tym większe ryzyko kłopotów - przypomina lekarka.
- Produkty do demakijażu nie mają z założenia właściwości odżywczych, pielęgnujących, powinny zgodnie z przeznaczeniem oczyścić skórę skutecznie i delikatnie. I to wszystko! Pielęgnacja powinna nastąpić w oddzielnym kolejnym kroku. Dlatego nie zalecam poszukiwania "odżywczych” produktów myjących. Mają za dużo składników i mogą zrobić więcej złego niż dobrego - kwituje dr Kuschill-Dziurda i zaleca, aby codzienne mycie twarzy, to poranne, delikatniejsze i wieczorne połączone z dokładnym demakijażem nie tylko twarzy, ale i oczu, uzupełnić zabiegami w gabinecie lekarskim.
Jeszcze do niedawna dylematy związane z oczyszczaniem twarzy ograniczały się do wyboru: mleczko, żel czy pianka. Dziś, oprócz tysięcy kosmetyków, na rynku dostępne są też setki gadżetów do oczyszczania twarzy. Producenci każdego z nich twierdzą, że to właśnie ten przedmiot sprawi, że twoja skóra będzie czysta, gładka, promienna, nawilżona. Ale czy faktycznie oczyszczanie soniczną szczoteczką i gąbką konjac daje takie same efekty?
Odpowiedzi na to pytanie szukamy już od ładnych paru lat, testując kolejne wynalazki. Ja sama zdecydowanie zaliczam się do tej grupy kobiet, która codzienne mycie twarzy traktuje bardzo serio. Momentami nawet za bardzo. I takich jak ja, jest zdecydowanie więcej.
Mycie twarzy - najpopularniejszy błąd
Dr n. med. Joanna Kuschill – Dziurda, alergolog i lekarz medycyny estetycznej z Kliniki Medestetis potwierdza, że pacjentki, które trafiają do jej gabinetu, często mają problemy z cerą spowodowane zbyt agresywnym oczyszczaniem, nieodpowiednim do rodzaju skóry.
Jak lekarka ocenia skuteczność gadżetów do mycia twarzy? Najbardziej ostrożnie podchodzi do oscylacyjnych, elektrycznych szczoteczek - to te z okrągłymi głowicami z syntetycznego włosia o różnym stopniu twardości (np. Clarisonic, Philips, Braun). Sama byłam kiedyś posiadaczką takiej szczoteczki, ale szybko okazało się, że do codziennego mycia mojej delikatnej cery się nie nadaje.
- Takie urządzenia są skuteczne, ale trzeba dobrać głowicę do rodzaju cery, nie dociskać jej zbyt mocno i nie używać najwyższych prędkości - radzi dr n. med. Joanna Kuschill – Dziurda. - Zbyt agresywne oczyszczanie skóry skutkuje podrażnieniami, przesuszeniem – w efekcie, którego może następować nawet nadprodukcja sebum i stany zapalne. Te mikrowibracje nie są najlepsze dla cery, jeśli stosujemy je dwa razy dziennie - zaznacza.
Soniczna szczoteczka do twarzy: czy warto ją mieć?
A co z ultrapopularnymi szczoteczkami sonicznymi, które w swojej ofercie ma coraz więcej marek (Foreo, Purederm, Xiaomi)? - Zdecydowanie trudniej zrobić sobie krzywdę taką szczoteczką, pod warunkiem, że stosujemy ją z łagodnym kosmetykiem myjącym - przekonuje lekarka i przyznaje, że sama stosuje silikonową szczoteczką soniczną.
- Uważam, że ze wszystkich gadżetów te są najdelikatniejsze, a do tego silikonowa powierzchnia jest łatwa do utrzymania w czystości. Miękkie wypustki, o ile nie dociskamy ich na siłę do skóry, nie podrażniają - wyjaśnia.
Rękawica do demakijażu wymaga ostrożności
A co z ultrapopularnymi rękawicami do demakijażu, bambusowymi ręcznikami czy gąbkami konjac? Tutaj lekarka ma jedno poważne zastrzeżenie. - Wszystkie te produkty chłoną wodę. Jeśli nie są regularnie prane i dezynfekowane, tylko trzymane w wilgotnej łazience, błyskawicznie staną się siedliskiem bakterii. Stosując ściereczki czy gąbki, trzeba też pamiętać o ich regularnym wymienianiu. I jak w przypadku pozostałych gadżetów, nie wolno zbyt mocno pocierać twarzy, bo dojdzie do nadprodukcji sebum, skóra będzie wysuszona i odwodniona, pory będą bardziej widoczne i jednocześnie twarz będzie się świecić - wylicza lekarka.
Co robić, gdy skóra jest podrażniona?
Dr n.med. Joanna Kuschill-Dziurda przypomina też, co zrobić, gdy skóra negatywnie reaguje na codzienne oczyszczanie. - Zaczerwienienia, błyszczenie się skóry spowodowane nadprodukcją sebum, przesuszenie, uczucie ściągnięcia to znak, że skóra potrzebuje łagodniejszych rozwiązań. Wówczas warto, na jakiś czas, odstawić szczoteczki i inne gadżety, myć twarz dłońmi i łagodnym płynem micelarnym lub żelem. Pamiętajmy, że w przypadku skóry skłonnej do podrażnień, wszelkie nowinki trzeba wprowadzać powoli i stopniowo. W tym samym czasiga, wprowadzamy tylko jeden nowy produkt i obserwujemy reakcję skóry. To naprawdę najlepsza metoda - przekonuje lekarka i przypomina, że nasza skóra naprawdę lubi łagodne traktowanie.