Blisko ludziGdy dziecko pali

Gdy dziecko pali

Gdy dziecko pali
14.07.2008 11:52, aktualizacja: 31.05.2010 23:34

Od jakiegoś czasu coś podejrzewałaś. I w końcu przyłapałaś swojego nastolatka na gorącym uczynku – przekonałaś się, że pali papierosy. Co robić?

Od jakiegoś czasu coś podejrzewałaś. Częstotliwość, z jaką mył zęby i ręce była ostatnio zastanawiająca. Znalazłaś u niego zapałki, ale jakoś logicznie to wyjaśnił. Jego rzeczy coraz częściej śmierdziały tytoniowym dymem, ale zarzekał się, że to koledzy palą, nie on. I w końcu przyłapałaś swojego nastolatka na gorącym uczynku – przekonałaś się, że pali papierosy.

Pamiętaj, by jak tylko dowiesz się o tym, że Twój nastolatek pali, nie reagować wybuchem złości. Trudno, żebyś była z tego powodu szczęśliwa, ale z drugiej strony, jeśli od razu wytoczysz przeciwko niemu ciężkie działa, możesz być pewna, że nie będzie chciał z Tobą rozmawiać. Zdenerwowanie nie jest dobrym doradcą, a Ty masz naprawdę ciężki orzech do zgryzienia.

Jak fajnie byłoby po prostu zabronić palenia swojemu nastolatkowi i wierzyć, że będzie przestrzegał tego zakazu. Nawet jeśli uzyskasz od dziecka taką deklarację, to chyba nie jesteś tak naiwna, by sądzić, że rzeczywiście papieros, z którym go przyłapałaś, jest jego ostatnim. Jest wiele rzeczy, które możesz zrobić w takim przypadku. Niestety nie masz gwarancji, że którakolwiek z nich przyniesie pożądane skutki. Przede wszystkim odradzamy zmuszanie dziecka do wypalenia całej paczki papierosów na jednym posiedzeniu. Nie jest to poprawne ani z wychowawczego, ani z medycznego punktu widzenia.

Poza tym może się okazać, że nie doceniłaś możliwości młodych płuc swojego nastolatka. Dzieciaki bardzo często palą dużo i kupują tanie, okropnie mocne papierosy, bo te właśnie dają większego „kopa”. Jeśli położysz przed nim paczkę trochę lepszych papierosów, to może po kilku pierwszych Twoją latorośl lekko zemdli, ale potem może dziarsko dopalać kolejne piętnaście do samego filtra. Też mi nauczka.

Możesz spróbować terapii szokowej. Poszukaj zdjęć nowotworów wywołanych paleniem papierosów i ludzi po operacjach ich usunięcia. Zabierz dziecko na oddział onkologiczny. Posadź je na krześle i każ mu wysłuchać Twojego wykładu na temat wszystkich następstw związanych z paleniem. Udaj się do poradni leczenia uzależnień i skonsultuj się z pedagogiem lub psychologiem. Czasem nastolatek pali wyłącznie po to, by nie odstawać od grupy i kompletnie nie myśli o konsekwencjach swojego postępowania. Może wystarczy mu je uświadomić? Komunikaty na paczkach, mimo, iż napisane wielką czcionką, na nikim nie robią większego wrażenia, dlatego potrzebne Ci są jakieś bardziej obrazowe argumenty.

Na dziewczyny bardziej niż abstrakcyjny obraz zmiany rakowej może podziałać zdjęcie zmarszczek powstających wokół ust regularnie zaciągającej się kobiety, widok szarzejących zębów oraz żółknących palców i paznokci. Jeśli chcesz zadziałać skutecznie, nie bój się pokazywać osób z usuniętym nosem, wargą czy krtanią. Owszem, to dość ekstremalna metoda, ale może nadzwyczajne okoliczności wymagają nadzwyczajnych środków? Użyj argumentu ekonomicznego. Policz, ile w skali roku wydaje na papierosy. Zakładając, że pali paczkę tygodniowo, daje to około 300-400zł. Jeśli nie ma stałego dochodu, to jest to kwota, która działa na wyobraźnię. Zagroź odebraniem kieszonkowego. Oczywiście, że zawsze znajdzie się ktoś, kto poczęstuje Twoje dziecko papierosem, ale Ty nie ułatwiaj mu trucia się.

Postaraj się porozmawiać ze swoim dzieckiem, stosując się do jego logiki. Jeśli zaczęło palić, by nie spotkał go ostracyzm ze strony znajomych, to skoro już został uznany za „swojaka”, może nie musi „jarać”? Bierne palenie szkodzi jednak mniej, niż czynne. Niech spędza z nimi czas, ale niech zrezygnuje z papierosów. Dziewczyny często palą, ponieważ to pozwala utrzymać im wagę na stałym poziomie. Jeśli właśnie z tego powodu Twoje dziecko zaczęło „karmić raka” umów je na spotkanie z dietetykiem, który opracuje dla niego odpowiednią dietę. Zrób to nawet, jeśli Twoim zdaniem Twoja nastolatka nie jest za gruba. Jeśli już ma się odchudzać, to niech wybierze zdrowszą metodę.

Powiedz swojej latorośli, że nie będziesz tolerować palenia papierosów w swoim domu oraz tego, że on, mimo swego młodego wieku, robi coś tak szkodliwego. Ostatecznie możesz zagrozić mu karą za palenie – szlabanem na wychodzenie z domu, na komputer, telewizję, Internet, komórkę. Jest to chyba najsłabszy środek zaradczy, bo przyniesie tylko taki efekt, że dziecko bardziej będzie się pilnowało, by nikt go nie przyłapał, ale jeśli nie możesz mu tego wyperswadować, to przynajmniej utrudnij mu tak bardzo, jak jest to możliwe.

Dowiedz się, gdzie kupuje papierosy i porozmawiaj z pracującymi tam sprzedawcami. Jeśli uznasz, że to konieczne, powiedz, że mogą spodziewać się kontroli policyjnej. Sprzedawanie papierosów nieletnim jest poważnym wykroczeniem. I w końcu – nie używaj argumentu, że palenie jest niemodne, bo dziecko otrzymuje ze swojego środowiska zupełnie inne sygnały i Twoje zdanie w tej sprawie będzie miało za nic.