Ginekolog krytykuje 60‑letnią matkę bliźniaków
Od kilku dni wszystkie media piszą o jednej sprawie – 60-letniej aktorce, która została mamą. Kobieta nie chce zdradzić swojego nazwiska, jednak - jak zapewnia – bliźniacza ciąża jest wynikiem terapii hormonalnej, nie zaś zapłodnienia in vitro. Nie wiadomo również, kto jest ojcem dzieci. Kobieta żyje z emerytury, która wynosi 1055 zł miesięcznie.
Sprawę skomentowała ginekolog Anetta Karwacka. Specjalistka jest przekonana, że 60-letnia matka musiała przejść zabieg pozaustrojowego zapłodnienia. Inaczej ciąża w tak późnym wieku, w dodatku bliźniacza, byłaby jedynym takim przypadkiem na świecie. Ginekolog krytykuje też decyzję lekarzy, którzy mieliby proponować metody wspomaganego rozrodu:
- Powinien być limit wiekowy. Szanujące się kliniki na całym świecie podają takie limity.