Gra ze słońcem
Właściciele tego mieszkania cenią sobie kontakt z zielenią, lecz ze względu na charakter pracy nie mogli zamieszkać poza miastem. Zdecydowali się więc na kompromis. Wybrali apartament na jednym z warszawskich osiedli położonych blisko parku.
11.08.2008 | aktual.: 11.08.2008 14:03
Właściciele tego mieszkania cenią sobie kontakt z zielenią, lecz ze względu na charakter pracy nie mogli zamieszkać poza miastem. Zdecydowali się więc na kompromis. Wybrali apartament na jednym z warszawskich osiedli położonych blisko parku. Przeszklone ściany zamiast okien i duży taras umożliwiają im bliższy kontakt z przyrodą.
Jeszcze zanim rozpoczęły się prace wykończeniowe wewnątrz, na dużym tarasie zamieszkały drzewa. Powstała tu oranżeria – namiastka ogrodu. Przesuwne szklane ściany okalają taras, dzielą go także na dwie „strefy klimatyczne”. Daje to możliwość zróżnicowania temperatur i wilgotności powietrza. Po otwarciu drzwi balkonowych i rozsunięciu szyb, wnętrze domu łączy się z otaczającym go parkiem.
Zaraz po kupnie mieszkania właściciele wynajęli architekta, Maćka Setniewskiego, który miał przeprojektować wnętrze. Przyszłym lokatorom nie podobał się przede wszystkim podział przestrzeni. Nie odpowiadały im ciasne pokoje, brak garderoby i mała łazienka. Architekt postanowił wprowadzić podział mieszkania na dwie strefy – otwartą, miejsce spotkań z przyjaciółmi, i prywatną – z sypialnią. Wyburzono ściany środkowego pokoju, a drzwi do sypialni, które znajdowały się tuż przy wejściu do domu, przeniesiono. Uzyskaną przestrzeń wykorzystano na zbudowanie garderoby i powiększenie łazienki. Druga, gościnna toaleta powstała przy salonie. Mieszkanie nie jest duże – ma ok. 70 mkw. – jednak jest tu wrażenie dużej przestrzeni.
Tajemne schowki
Specjalnością architekta, Maćka Setniewskiego, są zabudowane szafy. W korytarzu za szklanymi powierzchniami ukryte są wieszaki na płaszcze i półki z butami. W kuchni za białymi frontami szafek schowane są lodówka, zmywarka i spiżarka. W salonie zaś architekt stworzył współczesną meblościankę – graficzną układankę, gdzie zróżnicowane wielkości poszczególnych segmentów tworzą ciekawą kompozycję.
Kilka pustych miejsc – podświetlonych halogenkami – to przestrzeń do eksponowania pamiątek i rodzinnych skarbów. Każda z szafek otwiera się niezależnie. W jednej z głębszych ukryty jest nawet barek z alkoholem.
Aby stworzyć wygodne miejsce do pracy w salonie, architekt zaproponował wybudowanie ścianki działowej, niskiej na tyle, by nie zburzyło to proporcji pokoju. Po jednej jej stronie powstało podwójne biurko do pracy, po drugiej – miejsce na telewizor.
Całość mieszkania jest przemyślana kolorystycznie. Barwy są spokojne, nawiązujące do natury, ale współczesne. Ścianę z szafką pod telewizor udekorowano konstrukcją z aluminium i płyty gipsowej. Jej kolor dopasowano do najjaśniejszego odcienia podłogi. W części kuchennej, w strefie pracy, na podłodze położono białe płytki gresowe. W pozostałych pomieszczeniach zastosowano drewno tekowe, z wyjątkiem sypialni, gdzie króluje wykładzina.
Z barwami ścian skontrastowano dużą ciemną kanapę w salonie i czarną szklaną płytę w kuchni. Czarno-białe wzory zastosowano również w łazience. Inspiracją do tych kontrastowych zestawień było światło i cień. W tym wyjątkowo nasłonecznionym wnętrzu gra ze światłem świetnie się sprawdza. Z dużą pieczołowitością architekt zaprojektował również oświetlenie. Pod sufitami umieszczono rampy oświetleniowe z systemem lamp. Światło opasuje optycznie wnętrze i daje wrażenie większej przestrzeni. System halogenów podkreśla najważniejsze miejsca – szafki, półki, blaty. W salonie dwa kontakty w podłodze – specjalnie sprowadzone z Anglii – umożliwiają swobodne korzystanie ze stojących lamp. Dzięki nim nie ma tu plątaniny kabli.
Sypialnia miała być cieplejsza i przytulniejsza od reszty mieszkania. Jasnoszara wykładzina, pomarańczowy kolor ścian i perłowy zasłon tworzą eleganckie tło dla ciemnego drewnianego łóżka. Regał został wykonany na zamówienie. Kryje w sobie szafki na książki i drobne bibeloty. Klimat w tym wnętrzu tworzy światło ukrytej sieci halogenów. Sypialni towarzyszy mała garderoba. Zabudowanie jej pod sufit umożliwiło przechowywanie wszystkich ubrań.
W łazience szafki ukryto również za lustrzanymi powierzchniami. Pasujące do nich stalowe konstrukcje podtrzymują armaturę. Dzięki przebudowie znalazło się miejsce na duży wygodny prysznic i podwójną wannę. Doskonale rozwiązane nagłośnienie umożliwia słuchanie ulubionej muzyki nawet podczas golenia.