22.05.2012 15:20, aktual.: 30.08.2018 15:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy jest sens organizować grill bez mięsa? Przecież podczas grillowania dla wielu najważniejsze są soczyste karkówki, chrupiące kiełbaski, czy owiane dymem filety z kurczaka. Wegetariańskie przekąski służą w takim wypadku jedynie jako kolorowy dodatek. Może jednak raz na jakiś czas warto zorganizować trochę inny grill?
Zapewniam, że czekają nas zaskakujące smaki i wdzięczność znajomych wegetarian. Kilka lat temu przy malowniczej wiejskiej chacie niedaleko Bugu zorganizowaliśmy taki właśnie anty-grill. Do sklepu było daleko, a w przydomowym ogrodzie prawdziwy warzywny skarbiec. Do tego jeszcze niezłe bezmięsne zapasy w lodówce, piwnicy i spiżarni. Wszystkiego było po trochu, za to w naszych głowach kłębiły się rozmaite kulinarne pomysły. Najpierw było buszowanie po warzywniaku, a potem tworzenie dość odważnych kompozycji pod wpływem nastroju.
Nie da się ukryć, że w przypadku wegetariańskiego grilla potrzebujemy sporej ilości rozmaitych dodatków. Przyda się masło, dobra oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia, ocet balsamiczny, białe i czerwone wino, rozmaite smakowe musztardy, sezam, pietruszka, koperek i świeże zioła, takie jak np. rozmaryn.
Nie jest prawdą, że do grillowania nadają się wszystkie warzywa. Wiele z nich jednak naprawdę potrafi zaskoczyć. Warto zaopatrzyć się w spore ilości dużych pomidorów, zielonej, czerwonej i żółtej papryki, kolby kukurydzy (niezbyt starej), duże ziemniaki, bakłażany, cukinie, cebule, sporych rozmiarów pieczarki, czy soczyste kanie. Większość z tych warzyw najlepiej kilka godzin przed grillowaniem zanurzyć w jakiejś smakowej marynacie.
Dobrze sprawdza się kompozycja z musztardy Dijon, oliwy, świeżego rozmarynu i kilku łyżeczek octu balsamicznego. Można też przygotować zalewę z białego wina, musztardy z ziarnami gorczycy, miodu i oliwy. Albo też „klasyczne” rozwiązanie, czyli oliwa, ocet winny i musztarda Sarepska. Według własnego uznania do takich marynat można dodawać koperek, lub pietruszkę, sól pieprz, słodką lub ostrą paprykę, albo siekane, suszone pomidory.
Doskonały efekt daje nie tylko moczenie warzyw w takich marynatach, ale także delikatne podlewanie ich i „nasączanie” podczas całego „procesu” grillowania. Pamiętajmy, że warzywa pod wpływem wysokich temperatur nie zachowują się tak odpornie jak mięsiwo. Trzeba więc je często doglądać i odwracać, tak by się nie rozpadły. Warzywa nie powinny być przejrzałe i nie należy z nich zdejmować skórki. Ziemniaków nie trzeba obierać, ale porządnie umyć, a następnie grillować w folii aluminiowej.
Świetny efekt daje natarcie ziemniaków specjalnym rozmarynowym pesto. Trzeba po prostu bardzo drobno posiekać świeży rozmaryn, a następnie utrzeć go na jednolitą masę z oliwą i startym parmezanem. Do takich zgrillowanych ziemniaków doskonale nadaje się także gęsty sos z twarożku homogenizowanego, jogurtu, tartego czosnku, pietruszki, soli i pieprzu.
Z wielu pozostałych warzyw skomponować można wyborny szaszłyk. Nadają się do tego różnokolorowe papryki, cukinie, kawałki kukurydzy i krojone na grube plastry oscypki. Samą kukurydzę należy natomiast podczas grillowania cały czas polewać rozpuszczonym masłem, a przed podaniem lekko posolić. Grillowane oscypki bardzo dobrze smakują zaś z borówkami, lub żurawiną.
Do takich wegetariańskich rarytasów z grilla warto podawać rozmaite musztardy smakowe, czerwone lub zielone pesto, małosolne ogórki, albo marynaty: cebulkę, oliwki, mini kukurydze w octowej zalewie, lub ząbki czosnku. Jeśli ktoś ma zamiar grillować pory, to niech koniecznie poszuka w delikatesach katalońskiego specjału, czyli „salsa romesco”. Ten tradycyjny sos złożony z tartych pomidorów, papryki, czosnku czerwonego pieprzu, oliwy i migdałów ożywi każde, nawet najbardziej banalne warzywo z grilla.
mk/(kg)