GotowaniePrzepisyShitake - chiński kuzyn pieczarki

Shitake - chiński kuzyn pieczarki

Nie tylko polska kuchnia pachnie grzybami. Choć rozpowszechnione są one głównie w Europie północno - wschodniej, to jednak uwielbiają je także Chińczycy i Japończycy. W krajach Dalekiego Wschodu trudno jest znaleźć podgrzybki , czy suszone prawdziwki. O wiele łatwiej natrafimy tam na shitake.

Shitake - chiński kuzyn pieczarki
Źródło zdjęć: © 123RF

07.03.2012 | aktual.: 13.03.2012 14:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie tylko polska kuchnia pachnie grzybami. Choć rozpowszechnione są one głównie w Europie północno - wschodniej, to jednak uwielbiają je także Chińczycy i Japończycy. W krajach Dalekiego Wschodu trudno jest znaleźć podgrzybki , czy suszone prawdziwki. O wiele łatwiej natrafimy tam na shitake. Nazwa „shitake” brzmi dla nas niezwykle egzotycznie.

Niemniej jednak grzyb ten przypomina popularne w Polsce pieczarki, a można go hodować podobnie jak boczniaka. Wielu z nas pewnie nieraz skonsumowało już „shitake” w ogóle nie zdając sobie z tego sprawy. Właśnie łatwość uprawy spowodowała, że grzyby te zdobywają powoli, acz skutecznie europejskie rynki. W krajach Dalekiego Wschodu uważano, że shitake zapewniają człowiekowi zdrowie i długowieczność. Chińczycy i Japończycy tradycyjnie składali je w darze cesarzowi.

Owe „niezwykłe” właściwości shitake spowodowały, że obecnie produkuje się kilka suplementów diety opartych na wyciągu z tych grzybów. Jeden z polskich producentów takiego specyfiku podaje nawet, że w Japonii „grzyb shitake został oficjalnie uznany za środek wspomagający leczenie nowotworów”. Na pewno jednak grzyby te skutecznie obniżają poziom cukru i cholesterolu w organizmie, normują ciśnienie krwi, a także działają przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie. Wzmacniają także nasz układ odpornościowy.

Zanim zaczniemy łykać cudowne pastylki z shitake, warto przetestować shitake w codziennej kuchni. Możemy stosować je w podobnych potrawach jak boczniaki, czy pieczarki. Nadają się do chińskiej zupy ryżowej, czy do kremu z porów. Można je także podawać w bulionie, w rozmaitych sosach, z drobiem i rybami.

Pasują do jajecznicy, omleta i naleśników. Doskonale sprawdzają się w daniach wegetariańskich z kalarepą, cukinią, porem, cykorią, marchewką i ze szpinakiem. Możemy je grillować, obsmażać, lub dodawać np. do pizzy, makaronu lub pierożków w formie farszu. Jeśli komuś wystarczy cierpliwości i odwagi, to może zrobić z shitake nawet suflet.

Z 1313 roku pochodzą konkretne zapisy dotyczące metody hodowli tych grzybów na pniach drzew. Do tej pory w Europie Zachodniej shitake uprawia się według podobnych zasad. Shitake rosną jedynie na drewnie drzew liściastych. Wcale nie wymagają grubych pni. Pokrywają również niewielkie gałązki, a nawet trociny. Japończycy jednak nie cenią grzybów uprawianych na trocinach. Uważają, że są one gorszej jakości.

W Polsce shitake nie są tak popularne. Oprócz pieczarek na rynku dominują bowiem boczniaki. Ostatnio zaś coraz śmielej wdzierają się do naszych garnków i na patelnie grzybki mun. Warto jednak pamiętać, że w krajach Dalekiego Wschodu jedynie grzyby shitake określano mianem „eliksiru życia”.

mk/(kg)

POLECAMY:

Źródło artykułu:WP Kobieta
kuchniagrzybyprzepis
Komentarze (0)