GwiazdyGrzegorz Daukszewicz przeszedł COVID. Mówi, co mu pomogło

Grzegorz Daukszewicz przeszedł COVID. Mówi, co mu pomogło

Grzegorz Daukszewicz
Grzegorz Daukszewicz
Źródło zdjęć: © East News
oprac. KBŁ

21.04.2021 08:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Epidemia koronawirusa nadal nie odpuszcza. Mimo że dzienna liczba przypadków zaczęła spadać, to wciąż sytuacja w Polsce jest nieciekawa. COVID nie ominął również aktora Grzegorza Daukszewicza, który opisał swoją walkę z chorobą.

Osoby publiczne coraz częściej zabierają głos w sprawie pandemii. Większość uczula Polaków w sprawie przestrzegania obostrzeń – zachowywania dystansu społecznego, częstej dezynfekcji rąk i noszenia maseczek. Opowiadają też o tym, jak COVID -19 wpłynął na ich organizm po zarażeniu. Jakiś czas temu zdrowotnymi radami podzielił się Łukasz Simlat, znany m.in. z serialu "Brzydula".

"Żadne surowe rzeczy owoce czy warzywa. Jeżeli to gotowane lub pieczone. Żadnych nabiałów i jogurtów, bo zawalają drogi oddechowe. Żadnych cytrusów i vit c bo obniżają temperaturę, czyli coś, co on lubi. Żadne mięso. Mięso i to tylko wołowe dopiero przy wychodzeniu na prostą. W trakcie choroby wywary z włoszczyzny na mięsie wołowym i ewentualnie kości wołowej do picia" – opisał.

Artysta przede wszystkim podkreślił, że wirus nie lubi ciepła, więc trzeba się wygrzewać. "Nogi do miednicy z bardzo gorącą wodą i 1/3 butelki octu, wygrzewać stopy około 15 minut dolewając wody z czajnika" - wyjaśnił. Inaczej infekcję próbował pokonać jego kolega po fachu, Grzegorz Daukszewicz.

Daukszewicz o COVIDZIE

36-latek jest ozdrowieńcem i wrócił już do pracy. W komentarzach pod swoim ostatnim postem tłumaczył, w jaki sposób starał się stanąć na nogi. "Aspiryna pomaga na początku, dużo pijcie wody, róbcie napary z imbiru, do tego kurkuma, miód i cytryna. Nebulizator jeżeli macie problemy z oddychaniem" – napisał Daukszewicz.

"Miałem długą izolację, ale wiele czynników na to wpłynęło. Jest już w miarę ok, ale cały czas uczucie, jakby coś siedziało na płucach. No i słaby raczej" – dodał aktor, którego wielu Polaków kojarzy z "Na dobre i na złe" czy "Miasta 44". Prywatnie jest synem satyryka, Krzysztofa Daukszewicza. Jego wujkiem był Zbigniew Zapasiewicz.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (39)
Zobacz także