Wcieliła się w "niewolnicę Isaurę". Tak wygląda po latach
Choć minęły niemal cztery dekady od emisji kultowego serialu "Niewolnica Isaura", jego gwiazda wciąż przyciąga uwagę. 68-letnia Lucélia Santos pokazała się na gali w czerwonej sukni i znów zachwyciła fanów. Aktorka, która zdobyła serca Polaków w latach 80., nie zwalnia tempa - gra, podróżuje i wspomina wyjątkowy czas swojej młodości.
Choć od debiutu serialu minęło niemal 50 lat, Lucélia nie planuje emerytury. Jej elegancja, energia i skromność sprawiają, że nadal budzi podziw. Gra w brazylijskich produkcjach, angażuje się w wydarzenia kulturalne i pozostaje niezwykle aktywna w mediach. Jak wygląda teraz?
W czerwonej sukni promienieje
30 lipca Lucélia Santos pojawiła się na gali Grande Otelo w Brazylii - wydarzeniu, podczas którego wręczane są najważniejsze nagrody filmowe przyznawane przez Brazylijską Akademię Kina. Aktorka miała na sobie długą, intensywnie czerwoną suknię z haftowanym pasem i zdobieniami w okolicy dekoltu, które przyciągały wzrok delikatnym, orientalnym wzorem. Z gracją i uśmiechem pozowała na ściance.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Bohosiewicz otworzyła się na temat udziału w "TzG". Jak z rodziną poradzą sobie z życiem "na dwa domy"?
68-latka zarzuciła na wierzch czarny płaszcz z szerokimi rękawami, ozdobiony na mankietach i krawędziach czerwonym haftem w stylu folkowym, idealnie współgrającym z suknią. Stylizację dopełniała duża, dekoracyjna torebka w formie czerwonego, kwiatowego rozetu, która stanowiła ciekawy, niemal teatralny akcent.
"Moje życie całkowicie się zmieniło w mgnieniu oka"
Rola Isaury odmieniła życie młodej aktorki. W rozmowie z TVP w 2017 roku Lucélia Santos wspominała tamte czasy z ciepłem, ale i nostalgią.
- Moje życie całkowicie się zmieniło w mgnieniu oka. Stałam się znana niemal na całym świecie - mówiła.
Serial, emitowany w Polsce od 1985 roku, przyciągał przed telewizory miliony. Romans Isaury i Leoncia, dramatyzm, emocje i walka o wolność. To wszystko sprawiło, że "Niewolnica Isaura" stała się nie tylko produkcją, ale i zjawiskiem kulturowym. A sama Lucélia gwiazdą większą, niż niejedna hollywoodzka aktorka.
Szczególne miejsce w sercu aktorki zajmuje Polska. Jej pierwsza wizyta w 1985 roku przeszła do historii.
- Pamiętam, jak wszyscy byli podekscytowani, jakbyśmy byli zespołem rockowym. Nie mogliśmy wyjść normalnie z hotelu przez recepcję, musieliśmy przez kuchnię - wspominała.
Ochrona musiała nieustannie towarzyszyć ekipie serialu, a Lucélia godzinami machała do tłumu fanów przez hotelowe okna.
Aktorka była przez wiele lat związana z kompozytorem, Johnem Neschlingiem, z którym ma syna, Pedra. Dziś dorosły mężczyzna poszedł w ślady matki i także jest aktorem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl