Gwiazdy, które wyglądają lepiej, gdy są grubsze
Chudość
Ponoć gwiazda powinna być szczupła. Zgodnie z tą filozofią moda na odchudzanie trwa w najlepsze. Jeśli spadek wagi ma być uzyskany za pomocą przemyślanej diety i intensywnych ćwiczeń, wszystko jest w porządku.
Ponoć gwiazda powinna być szczupła. Zgodnie z tą filozofią moda na odchudzanie trwa w najlepsze. Jeśli spadek wagi ma być uzyskany za pomocą przemyślanej diety i intensywnych ćwiczeń, wszystko jest w porządku. Problem zaczyna się wtedy, gdy gwiazdy przesadzają z odchudzaniem tak bardzo, że zamiast szczupłej sylwetki prezentują mizerne, wychudzone ciała wmawiając wszystkim, że schudły, choć „jedzą wszystko” lub „szczupłą sylwetkę zawdzięczają genom”. Oto przykłady pięknych kobiet, które wyglądają zdecydowanie lepiej, gdy są nieco grubsze.
Natalia Lesz
Ponoć swoją figurę zawdzięcza głównie genom. Nie jest fanką diet ani intensywnych ćwiczeń fizycznych. Trzy lata temu w wywiadzie dla Rewii powiedziała, że tylko raz w życiu próbowała się odchudzać i uważa to za głupotę. „…w którymś momencie i tak trzeba coś zjeść, żeby zapełnić żołądek. I wtedy pojawia się efekt jo-jo…” – stwierdziła. Pomimo że piosenkarka nie stosuje diet, i tak czasem udaje jej się schudnąć, co przy tak drobnej budowie nie wygląda dobrze. W chwilach, gdy jej waga pokazuje kilka kilogramów mniej niż zazwyczaj, wychudzone i kościste ramiona Natalii przywołują na myśl najbardziej drastyczne metody odchudzania.
Tekst: Agnieszka Majewska/sr, kobieta.wp.pl