Hanna Gronkiewicz-Waltz rok temu miała operację. Czeka ją rehabilitacja do końca życia
Hanna Gronkiewicz-Waltz w ubiegłym roku uległa wypadkowi. Była prezydent Warszawy przewróciła się na schodach i złamała szyjkę kości udowej. Choć od zabiegu wszczepienia endoprotezy biodra minęło już wiele miesięcy, nadal nie czuje się dobrze.
– Złamałam szyjkę kości udowej, czego następstwem była operacja wszczepienia endoprotezy biodra. To skomplikowana operacja, podobną przeszedł niedawno Jarosław Kaczyński. Ale u niego chodziło o kolano. Codziennie chodzę na rehabilitację, ale nie czuję się na nogach jeszcze pewnie. To była dla mnie bardzo skomplikowana sytuacja, ponieważ dwa dni po wypadku zmarła moja mama – mówiła tuż po operacji Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z portalem Fakt24.
Chociaż niedługo minie rok od tego wydarzenia, była prezydent Warszawy nadal nie czuje się najlepiej. W najnowszej rozmowie z portalem Fakt24 wyznała, że wciąż chodzi na rehabilitacje.
– Lekarze mówią, że będzie trwała już do końca mojego życia! – wyznała dziennikarzom Fakt24 Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Hanna Gronkiewicz-Waltz uległa poważnej kontuzji
Gronkiewicz-Waltz żali się, że odczuwa silny ból przy zmianie pogody. Nigdy wcześniej tego nie czuła. Mimo to stara się patrzeć z optymizmem w przyszłość. Chodzi na spacery, jeździ na rowerze stacjonarnym i nawet udało jej odpocząć na łódce w tegoroczne wakacje. Wybrała się na Mazury, bo jak mówi, na łódkę jeszcze ma siłę wchodzić i z niej wychodzić. Mimo bólu.