Hanna Lis doznała wstrząsu. Dopiero po latach wyznała prawdę
Hanna Lis od czasu rozstania z Tomaszem Lisem buduje na nowo swoje życie. Jej drugie małżeństwo przez wiele lat budziło dość duże zainteresowanie mediów, a kiedy oficjalne ogłosiła rozwód, długo opisywano przyczyny rozpadu jej związku. Na szczęście po dawnym kryzysie nie ma śladu, a Lis przygotowuje się do ważnej zmiany.
10.05.2021 10:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najbardziej możemy kojarzyć Hannę Lis z jej wieloletniej pracy dla TVP, gdzie prowadziła "Teleexpress" oraz "Panoramę". Niestety po 23 latach współpracy została zwolniona – dziennikarka zdecydowała wówczas o rezygnacji z publicystyki. W późniejszym czasie wzięła udział w kilku ciekawych projektach, np. pokazała się razem z Łukaszem Jemiołem w show "Azja Express".
Lis przeszła dramat
Hanna Lis wyciągnęła lekcję z przeszłości i od czasu rozstania z Tomaszem Lisem nie opowiada o swoich kolejnych związkach. Ceni sobie prywatność. W ostatnim czasie Lis pochwaliła się za to ważną i długo wyczekiwaną przez nią zmianą – już wkrótce wyprowadza się z mieszkania na Powiślu do własnego domu pod Warszawą. Pokazała kilka zdjęć z budowy.
Niedawno Lis poinformowała za pomocą social mediów o tym, że ma za sobą szczepienie przeciwko COVID-19.
Hanna Lis należy do grona tych osób, które zachęcają innych do szczepień. Lekarz Krzysztof Pawlak na Twitterze przekazał ważną informację związaną ze szczepionkami: "Alergia niemal nigdy nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia przeciwko COVID-19. Dotyczy to także osób ze wstrząsem anafilaktycznym w wywiadzie. Niestety, ale osoby kwalifikujące (w tym lekarze) często o tym nie wiedzą i bezpodstawnie odmawiają zaszczepienia".
Jak się okazuje, dziennikarka doskonale zdaje sobie sprawę, o czym napisał lekarz. W odpowiedzi na Twitta przedstawiła dramatyczne zdarzenie, którego sama doświadczyła w przeszłości:
"Mam na koncie wstrząs anafilaktyczny przed laty. Szczepienie Pfizerem bez powikłań, nie licząc bólu ramienia przed dobę. Bliska osoba z astmą - zero powikłań. Wspomnienie anafilaksji do miłych nie należy, a jednak bez wahania się zaszczepiłam".
Lis nie miała wątpliwości, że sprawa związana ze szczepieniem jest bardzo ważna. W końcu wszystkim zależy na szybkim powrocie do normalności. Cieszy się, że mogła przyjąć swoją dawkę, dlatego też nakłania innych do podobnych działań i przekonuje, że nie trzeba się bać.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl