Hanna Lis nie wstydzi się zdjęć bez makijażu. Bez niego i tak można ją rozpoznać
Hanna Lis to taki żeński Krzysztof Ibisz. Z roku na rok wygląda coraz lepiej, jej błyskotliwość utrzymuje się na wysokim poziomie, a w social mediach jej gwiazda błyszczy coraz jaśniej. Choćby dzięki takim zdjęciom, jakie wrzuciła ostatnio.
Hanna Lis może mieć przystanki na swojej ścieżce zawodowej i na chwilę zniknąć, jednak media to jej żywioł i nie potrafi bez nich żyć. Od niecałych trzech lat podpisuje listę obecności na Instagramie. I o ile pierwsze jej posty były dość surowe – średniej jakości zdjęcia i przypadkowe ujęcia, o tyle po roku jej konto zaczęło nabierać lepszej estetyki.
Jej lifestyle’owy profil obfituje w zdjęcia z zagranicznych wojaży, świetnie dobrane stylizacje oraz kadry z pracy zawodowej. Obecnie prowadzi program „Między słowami”, w którym rozmawia ze swoimi gośćmi na różne tematy. Przepytywała już m.in.: Dodę, Katarzynę Nosowską, Małgorzatę Szumowską czy Piotra Stramowskiego.
Jest jeszcze jedna charakterystyczna cecha konta Hanny Lis na Instagramie. Prezenterka nie krępuje się pojawić bez makijażu. Mimo wielu perfekcyjnie dopracowanych zdjęć, pokazuje się również w codziennych sytuacjach, nie zaklinając rzeczywistości i nie próbując panicznie ukryć niedoskonałości cery czy prozy swojego życia. I, bez względu na sympatię do dziennikarki, trzeba przyznać, że bez problemu da się ją rozpoznać bez make upu. Co nie do końca jest oczywiste wśród celebrytów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
