Hanna Lis w Święto Zmarłych wspomniała ojca. Minęło już 8 lat, nadal tęskni
Hanna Lis była silnie związana ze swoim ojcem. Waldemar Kedaj zaraził córkę pasją do dziennikarstwa, a także miłością do Włoch. Zmarł w 2011 roku w wyniku choroby nowotworowej. Dziennikarka w dzień Wszystkich Świętych wyznała, że nadal tęskni za ojcem.
Waldemar Kedaj był dziennikarzem i dyplomatą. Znał 24 języki obce. W okresie PRL-u był związany z "Trybuną Ludu" i pełnił funkcję korespondenta we Włoszech, Wietnamie i Szwecji. Ostatnie lata swojego życia poświęcił na szefowanie działowi zagranicznemu magazynu "Wprost". Zmarł 3 września 2011 roku. Przyczyną śmierci była choroba nowotworowa.
Hanna Lis tęskni za ojcem
Hanna Lis wielokrotnie dzieliła się na swoim profilu na Instagramie swoim smutkiem i tęsknotą po śmierci ukochanego taty. Mówiła o tym, że nie tylko był dla niej ojcem, ale też najlepszym przyjacielem i przewodnikiem życiowym.
W Święto Zmarłych pod zdjęciem z dzieciństwa wyznała, że chociaż minęło już osiem lat, tak samo tęskni za tatą. Brakuje jej ich rozmów, przytulania, jego miłości, jaką darzył ją, jej matkę i jej córki.
"Dziś czytałby z nimi książki. Waldemar Kedaj. Mój najcudowniejszy ojciec. 14/12/1943 - 3/09/2011. Kocham. Tęsknię. Zawsze." – opublikowała wzruszający wpis w Święto Zmarłych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl