Influencerka wybrała się na laminację brwi. Gdy zobaczyła efekt, wpadła w histeryczny śmiech
Kilka lat temu modę na wyraziste brwi zapoczątkowała charyzmatyczna modelka Cara Delevingne. Branża kosmetyczna podążając za trendem stworzyła zabieg laminacji brwi. Ostatnio wypróbowała go tiktkerka, Sarah Donnelly. Efekt rozbawił ją do łez.
Laminowanie brwi polega na zmianie kształtu i kierunku wzrostu włosa za pomocą kwasu tioglikolowego. Zabieg ten stał się ostatnio bardzo popularny wśród influenecrek. Podkreślone brwi tworzą naturalną "ramę" dla oczu i wyostrzają rysy twarzy. Niestety, nie zawsze udaje się uzyskać pożądany efekt. Ofiarą niekompetentnej kosmetyczki stała się popularna tiktokerka. Efekt jej zabiegu bawi do łez.
"Chciałam podążać za modą"
Sarah Donnelly pozazdrościła koleżankom wyrazistych, zaczesanych do góry brwi i postanowiła wypróbować laminację. Gdy zobaczyła się w lustrze po zabiegu, oniemiała. Zamiast wymodelowanych łuków miała brwi godne Jasia Fasoli. Postanowiła podzielić się wrażeniami z obserwatorami. Influencerka była wyraźnie rozbawiona tym, co zobaczyła. Przez większość filmiku śmiała się do łez. Do tej pory nagranie zostało odtworzone ponad 600 tysięcy razy. Internauci są podzieleni. Niektórzy uważają, że kosmetyczka naprawdę przesadziła, inni, że z czasem kolor stanie się mniej wyrazisty i dziewczyna będzie zachwycona.
"Czy jesteś tatą Jima z "American Pie"?" - pisali niektórzy.
Trzeba zauważyć, że dziewczyna jest jasną blondynką i mocno podkreślone, grube brwi rzeczywiście wyglądają dość komicznie.
Kosmetyczne katastrofy. Jak ich uniknąć?
Na szczęście Sarah Donnelly podeszła do niefortunnej metamorfozy z dużym poczuciem humoru. Poza tym efekt laminacji rzeczywiście jest krótkotrwały. Niestety, inne dziewczyny nie miały tyle szczęścia. Kilka tygodni temu głośno było w Polsce o ofierze nieudanego zabiegu wstrzyknięcia kwasy hialuronowego w okolice oczu. Klientka kosmetolożki straciła wówczas wzrok. Fatalnie może się skończyć także zabieg aplikacji rzęs. Zdarzają się wypadki uczulenia na klej lub zapalenia mieszków włosowych. Dlatego wybierając się nawet na najmniej inwazyjny zabieg, warto dokładnie sprawdzić kompetencje i doświadczenie osoby wykonującej zabieg.
Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki Ziaja. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić, jak działają, zgłoszenia zbierane są Tutaj
