Adoptował pitbullteriera. Policja szybko zapukała do jego drzwi
Roko nie miał łatwego życia. Kiedy niespełna rok temu wydawało, że jego los odmieni się na lepsze, okazało się, że trafił w ręce przestępcy. Na pomoc ruszyła policja, która pomogła zabrać go z nowego domu.
Przedstawiciele schroniska dla zwierząt "Reksio" w Brodnicy podejrzewali, że w domu jednego z ich byłych podopiecznych nie dzieje się dobrze. Postanowili zawiadomić policję, która pomogła im odebrać Roko z rąk nowych właścicieli. Szybko okazało się, że mężczyzna, który podjął się opieki nad psem, był poszukiwanym przestępcą.
Próbował przechytrzyć pracowników schroniska
Roko to pies rasy amerykański pitbullterier, który czekał na nowy dom w brodnickim schronisku. Pewnego dnia do placówki zgłosił się mężczyzna, który chciał dać zwierzakowi szansę na lepsze życie.
Podczas rozmowy z przedstawicielami schroniska, potencjalny właściciel zapewniał, że ma doskonałe warunki do tego, by opiekować się tak wymagającą rasą. Nie przewidział jednak, że zgodnie z zapisami umowy adopcyjnej, pracownicy rzeczywiście kontrolują, co dzieje się ze zwierzakiem, gdy trafi do nowego domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W przypadku Roko podejrzewano, że pies być może trafił w nieodpowiednie ręce. Schronisko powiadomiło więc policję, która miała pomóc odebrać zwierzę od nowego właściciela.
Pies w rękach przestępcy
Kiedy przedstawiciele schroniska skontaktowali się z policją, szybko okazało się, że nowy właściciel psa jest poszukiwanym przestępcą. Funkcjonariusze z Brodnicy oraz Inowrocławia ustalili, gdzie znajduje się zwierzak, a następnie odebrali go z rąk mężczyzny.
Według ustaleń policji pies był przekazywany z rąk do rąk, co mogło mieć fatalne skutki. Amerykańskie pitbulteriery wymagają bowiem odpowiedniego szkolenia, a także uwagi właścicieli.
Okazuje się, że szczególne podziękowania za sprawnie przeprowadzoną akcję i ratunek Roko należą się przede wszystkim jednej osobie. Schronisko dla zwierząt w Brodnicy wyróżniło dzielnicowego rejonu gminy Dąbrowa Biskupia, który od początku do końca był w pełni zaangażowany w sprawę ich podopiecznego.
Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl