Jak po latach odświeżyć małżeństwo?
Rutyna - jak jej nie ulec?
Początki są zawsze ekscytujące. Pierwsze randki, pocałunki, romantyczne kolacje i wspólne noce. Wszystko nowe, trzymające w napięciu, przeżywane z "motylami w brzuchu". Potem etap docierania się i decyzja, że to właśnie z sobą chcemy spędzić resztę życia. Resztę, w którą może wkraść się nuda i rutyna - jak jej nie ulec?
Początki są zawsze ekscytujące. Pierwsze randki, pocałunki, romantyczne kolacje i wspólne noce. Wszystko nowe, trzymające w napięciu, przeżywane z "motylami w brzuchu". Potem etap docierania się i decyzja, że to właśnie z sobą chcemy spędzić resztę życia. Resztę, w którą może wkraść się nuda i rutyna - jak jej nie ulec?
Etap wzajemnego zakochiwania się jest chyba najpiękniejszą częścią znajomości. Być może również dlatego, że nie trwa on wiecznie. Wraz z upływem czasu, uczucia, którymi obdarzamy drugiego człowieka zmieniają się. Wiemy o sobie coraz więcej, poznajemy swoje charaktery, słabości i mocne strony, widzimy jak nasz partner zachowuje się w różnych sytuacjach, a przez to jego reakcje stają się dla nas bardziej przewidywalne. Rozumiemy czego możemy od niego oczekiwać, tworzymy dojrzalszy związek oparty na szacunku, zaufaniu, miłości, wspólnej odpowiedzialności za naszą przyszłość.
Taka stabilna sytuacja zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa, ale szczęśliwy związek aby nie był nudny, potrzebuje jeszcze pewnego dreszczyku emocji - a o ten po wielu latach razem trzeba się już postarać.
Tekst: Wedding TV
(bb)