Dlaczego niektórzy mogą jeść, ile chcą i nie przybędzie im nawet kilogram, a inni, żeby nie przytyć, muszą liczyć każdą kalorię? Wszystko zależy od tego, jaka jest nasza podstawowa przemiana materii (PPM). To ilość energii potrzebnej organizmowi do podtrzymania podstawowych procesów życiowych (oddychanie, bicie serca, itp.) w stanie zupełnego spokoju fizycznego i psychicznego. - Niestety, tutaj główną rolę pełni genetyka - mówi fizjolog i trener Paul McKeon. - Niektórzy więc mogą czuć się tak, jakby wygrali na loterii, a inni zawsze będą pokrzywdzeni - śmieje się.
Dlaczego niektórzy mogą jeść, ile chcą i nie przybędzie im nawet kilogram, a inni, żeby nie przytyć, muszą liczyć każdą kalorię? Wszystko zależy od tego, jaka jest nasza podstawowa przemiana materii (PPM). To ilość energii potrzebnej organizmowi do podtrzymania podstawowych procesów życiowych (oddychanie, bicie serca, itp.) w stanie zupełnego spokoju fizycznego i psychicznego. – Niestety, tutaj główną rolę pełni genetyka – mówi fizjolog i trener Paul McKeon. – Niektórzy więc mogą czuć się tak, jakby wygrali na loterii, a inni zawsze będą pokrzywdzeni – śmieje się.
Czy jednak naprawdę nic nie da się zrobić, żeby nasz metabolizm przyspieszył? Okazuje się, że odpowiednie działania mogą sprawić, iż zaczniemy szybciej spalać kalorie. Co więcej, ostatnie badania pokazują, że wytrwałe stosowanie się do paru zasad może nawet wyłączyć geny odpowiedzialne za otyłość! Co więc zrobić, żeby przestać martwić się każdym zjedzonym kęsem?
(sr/mtr), kobieta.wp.pl
Ćwicz, ćwicz, ćwicz!
Osoby walczące z nadwagą często szybko zniechęcają się do ćwiczeń fizycznych. Prawda jest bowiem taka, że jedynie dieta może spowodować ubytek zbędnych kilogramów. Rzadko kiedy jesteśmy w stanie trenować tak intensywnie, żeby spalić dużą ilość kalorii. Godzina jazdy na rowerze pozwala spalić ok. 300 kcal, czyli tyle ile dostarcza duże czekoladowe ciastko. A jak często możemy pozwolić sobie na godzinę ćwiczeń w ciągu dnia?
Niestety, rezygnacja z regularnych ćwiczeń fizycznych to błąd. Sport nie tylko poprawia humor i podnosi poziom endorfin, ale sprawia też, że w dłuższej perspektywie łatwiej nam utrzymać wagę. To dlatego osoby wysportowane mogą jeść praktycznie wszystko, na co mają ochotę. Wystarczy trenować trzy razy w tygodniu. Do swoich ćwiczeń koniecznie dołącz kilka serii, które wzmacniają mięśnie, np. pompki, przysiady. Mięśnie spalają dużo więcej kalorii niż tłuszcz.
Wysypiaj się
Niedosypianie bardzo często wiąże się ze stresującym trybem życia. Jesteśmy zapracowani, nie mamy czasu na drobne przyjemności, a często również na sen. Tymczasem jeżeli śpimy mniej niż 7 godzin na dobę, w naszym organizmie zachodzą bardzo niekorzystne zmiany. Nie tylko gorzej funkcjonujemy, ale także zwalnia nasza przemiana materii. Wystarczy kilka takich nocy w ciągu tygodnia, żeby w dłuższej perspektywie przybrać na wadze. Co więcej, niewyspanie powoduje, że odczuwamy coraz większy stres i błędne koło się zamyka. Pilnuj więc, żeby przesypiać co najmniej 7, a najlepiej 8 godzin w ciągu doby.
Zredukuj poziom stresu
Stres różnie wpływa na ludzi. Jedni w ciężkich sytuacjach nie mogą się powstrzymać od podjadania, inni wręcz przeciwnie, szybko tracą na wadze. Sprawdza się to jednak głównie w przypadku intensywnego, lecz krótkiego stresu, np. przed ważnym egzaminem. Tymczasem długotrwałe obciążenie psychiczne bardzo negatywnie wpływa na figurę. Często przybywa nam kilka nadprogramowych kilogramów, jeżeli np. mamy stresującą pracę.
Łatwo powiedzieć: zredukuj poziom stresu. Jak jednak to zrobić, jeżeli nie możemy zdecydować się na poważne zmiany życiowe? Tu z pomocą znowu przychodzą ćwiczenia fizyczne. Trenuj co najmniej parę razy w tygodniu, a zobaczysz, że do wielu kwestii zaczniesz podchodzić z większym dystansem. W walce ze stresem pomagają też małe przyjemności. Postaraj się jednak, żeby nie były to słodycze. Co kilka dni idź do kina, przeczytaj dobrą książkę, umów się z przyjaciółką.
Spożywaj regularne posiłki
Dietetycy powtarzają to jak mantrę, jednak wielu z nas wciąż nic sobie z tego nie robi. Często rano nie odczuwamy dużego głodu, więc nie zaprzątamy sobie głowy przygotowywaniem posiłków. Prowadzi to do tego, że wieczorem jesteśmy w stanie myśleć już tylko o jedzeniu, spożywamy więc dużo więcej, niż zjedlibyśmy, gdybyśmy zadbali o poranne posiłki. To jednak nie jedyny problem. Jeśli jemy nieregularnie, przemiana materii bardzo zwalnia. Również z tego powodu nie powinno się przeprowadzać głodówek. W takim wypadku PPM może zwolnić nawet o 30 procent, organizm przygotowuje się bowiem na okres głodu. Staraj się więc jeść 4 do 5 posiłków dziennie w mniej więcej równych odstępach czasu.
Podnieś temperaturę
Przemiana materii zwalnia wraz ze wzrostem temperatury. To dlatego latem łatwiej zachować szczupłą sylwetkę. Możesz jednak samodzielnie „podgrzać” swój organizm. Dobrym sposobem jest na przykład jedzenie ostrych potraw. Powodują one, że zaczynamy się pocić. Dzięki temu usuwamy część toksyn z organizmu i podnosimy tempo PPM. Warto spożywać nabiał, który nie zawiera dużej ilości tłuszczu: drób, wołowinę, ryby. Trawienie białka jest dla organizmu dużym wyzwaniem i sprawia, że metabolizm przyspiesza. Jedz też więcej rano niż wieczorem. Po południu tempo metabolizmu spada, więc dodatkowe kalorie szybciej zamienią się w tłuszcz.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl