Jak powstały kultowe sneakersy? Historia trzech ikon ulicznego stylu

Jak powstały kultowe sneakersy? Historia trzech ikon ulicznego stylu

Nike Air Max to jeden z kultowych modeli sneakersów
Nike Air Max to jeden z kultowych modeli sneakersów
Źródło zdjęć: © Unsplash | Ryan Plomp
06.12.2022 12:48

Buty sportowe to rodzaj obuwia, które cenimy za wygodę i wszechstronność, ale dla wielu ważny jest przede wszystkim jego wygląd. Sneakersy to nieodłączny element stylu streetwear, a wśród wielu obecnych na rynku modeli w szczególności wyróżniają się trzy serie, dla których czas nie istnieje. Choć stale ewoluują, to ich podstawy pozostały niezmienne i nie da się ich pomylić z niczym innym. Jak powstały Adidas Superstar, Nike Air Force 1 i Nike Air Max?

Według słownika Oxford Learner's Dictionaries streetwear to nieformalny rodzaj stroju noszonego przez młodych ludzi w miastach, a w szczególności przez fanów określonego rodzaju muzyki, sportu, kultury itp. Tak zwana moda uliczna nie ma zasad i ograniczeń, a także nie podąża za trendami, które są wskazywane przez największych producentów prezentujących swoje kolekcje podczas sezonowych pokazów mody. Jednocześnie w niektórych definicjach pojawia się w różnych odmianach słowo "ponadczasowy", a to doskonale pasuje do butów, o których historii dzisiaj opowiemy.

Należy jeszcze opowiedzieć o tym, czym są sneakersy. Żyjemy w czasach słownych zapożyczeń z innych języków, a także konkretnego nazywania poszczególnych produktów. W przypadku sneakersów mam pewną teorię, ale najpierw należałoby poznać definicję tego rodzaju butów. To obuwie mające płaską podeszwę i modną cholewkę, a samo słowo pochodzi od angielskiego "sneak", które oznacza skradać się. Tutaj przejdę do mojej teorii, która nie będzie rewolucyjna, ponieważ termin "sneakers" to po prostu nazwa wymyślona na potrzeby marketingowe produktów. W końcu sportowe obuwie kojarzy nam się z aktywnością fizyczną lub niesławnymi "dresiarzami". Sneakersy to nadal buty sportowe i stworzone z myślą o uprawianiu sportu, ale jednocześnie kolorystycznie i stylistycznie dostosowane do wymagań modowych trendów. Dlatego lepiej brzmi powiedzenie, że kupiło się nowe sneakersy niż nowe buty sportowe.Należa

Skoro już wyjaśnianie pojęć i snucie teorii spiskowych mamy za sobą, to teraz czas na danie główne, które będzie miało trzy składniki. Każdy z nich ma ponadczasowy styl i dziesiątki lat tradycji. Adidas Superstar, Nike Air Force 1 i Nike Air Max to sneakersy, które nigdy się nie zestarzeją i nie krzyczą do nas, że mamy co roku kupować nowy model, ponieważ zmieniły się trendy. To buty dla prawdziwych indywidualistów, którzy oczekują połączenia rozpoznawalnego wyglądu i tak zwanego godnego starzenia się produktu.

Nie tylko piłka nożna

Marka Adidas kojarzy nam się w dużej mierze z piłką nożną, ponieważ to z niej wywodzą się jej korzenie i po dziś dzień prężnie działa w tej dyscyplinie sportu. Ma jednak w swojej ofercie kultowy model, który nie został stworzony z myślą o piłkarzach, lecz o koszykarzach i mowa o Superstar. Model ten pojawił się w 1970 r. jako niskie buty do gry w koszykówkę. Skórzana cholewka z grubym gumowym czubkiem sprawia, że nawet bez charakterystycznych trzech pasków ciężko pomylić ten but z jakimkolwiek innym. Jego lekkość i dodatkowa ochrona sprawiły, że był moment, kiedy 75 proc. profesjonalnych graczy w USA nosiło właśnie Superstary. Buty te upodobała sobie z czasem również kultura uliczna. Za największych fanów marki i tego konkretnego modelu obuwia można uznać legendarny zespół Run-D.M.C., który w 1986 r. wydał nawet singiel pod wszystko mówiącym tytułem "My Adidas". Obecnie swoje podejścia do stworzenia Superstarów robiły nawet takie marki jak dom mody Prada i producent klocków Lego.

Ten model miał umrzeć, a stał się legendą

Kolejny model z ciekawą historią również wywodzi się z koszykówki, a są to kultowe Nike Air Force 1, które pojawiły się na rynku w 1982 r. Ich wyjątkowość polegała przede wszystkim na tym, że był to pierwszy model z systemem Nike Air. Na czym to polega? W podeszwie mamy poduszkę wypełnioną gazem, która amortyzuje wstrząsy, zapewniając komfort użytkowania butów. Nazwa nawiązywała do samolotu prezydenckiego i powstała nawet limitowana seria w jego barwach. Co ciekawe, model ten został wygaszony w 1984 r., ale powrócił za sprawą butików z Baltimore, które porozumiały się z producentem i wypuszczały limitowane serie "Color of the Month", które przyciągały kolekcjonerów z całych Stanów Zjednoczonych. W 1988 r. Air Force 1 weszły do kultury hip-hop za sprawą E-Z Rocka, który pojawił się na okładce albumu "It Takes Two" właśnie w tych butach. W 2002 r. Nelly wydał singiel "Air Force Ones", a później dołączyli Jay-Z, Eminem i Fat Joe. Dzięki temu Air Force 1 odżyły na wschodzie, zachodzie i południu USA. Co ciekawe, dopiero w 2008 r. Nike zdecydowało się na sprzedaż tego modelu poza Stanami Zjednoczonymi i cały świat może się nimi cieszyć w wersjach low, mid, superlow, high i super high.

Zobaczyć powietrze

Osoby, które chodziły do szkoły podstawowej i średniej w latach 90. ubiegłego stulecia, z pewnością marzyły o butach z charakterystycznym okienkiem w podeszwie. Pionierem w tej kwestii była marka Nike ze swoją serią Air Max, która trafiła na rynek w 1987 r. Za jego sukcesem stoi Tinker Linn Hatfield, który jest... architektem. W 1985 r. zajął się projektowaniem butów dla Nike i współpracował z Michaelem Jordanem przy projektowaniu serii Air Jordan. Model Air Max charakteryzuje poduszka powietrzna umieszczona w podeszwie i charakterystyczne boczne okienka. Model ten stale ewoluuje, a najciekawszą odmianą jest Air VaporMax z 2017 r. Zamiast gumy i pianki podeszwa składała się w całości z poduszki powietrznej.

Jak widać, są przypadki, kiedy but nie jest po prostu butem, ponieważ kryją się za nim dziesiątki lat historii i ewolucji. Tak jest między innymi z trzema przedstawionymi modelami, które na stałe wsiąkły w modowy krajobraz i rządzą na ulicach. Mnogość wersji i kolorów sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie, niezależnie od wieku.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także