Jak radzić sobie z migreną?
Silny ból głowy, światłowstręt, nadwrażliwość na dźwięki, nudności i wymioty – na takie dolegliwości skarży się 12 proc. Polaków. W gronie osób cierpiących na migrenę zdecydowaną większość stanowią kobiety. Choć schorzenie jest uwarunkowane genetycznie, wyzwolić je może nawet wypicie kieliszka wina czy zjedzenie kostki czekolady. Jak poradzić sobie z problemem?
24.12.2013 | aktual.: 29.06.2018 13:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Silny ból głowy, światłowstręt, nadwrażliwość na dźwięki, nudności i wymioty – na takie dolegliwości skarży się 12 proc. Polaków. W gronie osób cierpiących na migrenę zdecydowaną większość stanowią kobiety. Choć schorzenie jest uwarunkowane genetycznie, wyzwolić je może nawet wypicie kieliszka wina czy zjedzenie kostki czekolady. Jak poradzić sobie z problemem?
Migrena potrafi skutecznie uprzykrzyć życie, o czym przekonują opowieści kobiet zmagających się z tym schorzeniem. „Czasami atak trwa nawet tydzień. Zaczyna się mroczkami przed oczami, a kończy takim bólem głowy, że nie mogę normalnie funkcjonować. Nie potrafię znaleźć sobie miejsca, nie ma mowy o spaniu, już nie wspominając o pracy” – opisuje Daria.
Ania dodaje: „Nawet nie chodzi o potworny ból głowy. Najgorsze jest to, co się ze mną wtedy dzieje. Nie mogę się z nikim dogadać, bo mówienie sprawia mi ból. Słuch się tak wyostrza, że zaczynam słyszeć wodę w grzejnikach. Każdy dźwięk sprawia, że mam wrażenie, jakby ktoś stukał mi młotem w głowę. Przetestowałam setki leków, ale żaden nie był skuteczny. Lekarze bezradnie rozkładają ręce i zwalają winę na geny”.
Blanka doznaje tak silnych ataków migreny, że często musi korzystać z pomocy pogotowia. „Gdyby nie zastrzyki przeciwbólowe, to chyba odrąbałabym sobie głowę, by nie cierpieć” – żali się.
Wszystkiemu winne geny?
Migrena to przede wszystkim silny, rwący ból głowy, który trwa nieustannie od 4 do nawet 72 godzin, choć czasem zdarzają się jeszcze dłuższe ataki. Specjaliści wyróżniają dwie postaci schorzenia: klasyczną i zwykłą.
Klasyczną zwiastują zawroty głowy, utrata łaknienia oraz aura – zaburzenia wzroku w postaci błysków światła albo ciemnych plamek. Objawy te nie występują w zwykłej migrenie, która rozwija się nagle, gdy naczynia krwionośne ulegną rozszerzeniu. Zwiększony przepływ krwi powoduje wówczas rwący ból głowy.
W obu postaciach ból rozpoczyna się w okolicy skroniowej i szybko obejmuje jedną połowę głowy. Nieraz rozprzestrzenia się na obie połowy lub atakuje na przemian jedną lub drugą. – Często towarzyszy mu światłowstręt, nadmierna wrażliwość na dźwięki, mogą wystąpić nudności i wymioty – wylicza dr Marek Stopiński, internista i nefrolog z Biostudio w Podkowie Leśnej.
Migrena może występować w każdym wieku, ale najczęściej zdarza się między 25. a 55. rokiem życia. Kobiety cierpią na nią trzy razy częściej niż mężczyźni. – Prawdopodobnie występowanie migreny związane jest z predyspozycją genetyczną do nadwrażliwych reakcji neuronaczyniowych. Nie ulega wątpliwości, że schorzenie istotnie obniża jakość życia i jest przyczyną niezdolności do pracy – mówi dr Marek Stopiński.
Kolczyki wywołują ból?
Migrenę powoduje też zmniejszone stężenie „hormonu szczęścia”, czyli serotoniny, choć medycyna wciąż nie potrafi tego wyjaśnić. U każdego człowieka dolegliwości mogą również wywołać indywidualne czynniki, np. stres czy zmiana pogody. – Napady intensyfikują się niekiedy z powodu zaburzeń hormonalnych w okresie menopauzy czy miesiączki – wyjaśnia dr Marek Stopiński.
Na wywołanie migreny może wpływać wielogodzinna jazda samochodem, a nawet… długi weekend, podczas którego zmieniamy codzienny tryb życia. Z ostatnich badań wynika, że dolegliwości wywołują też kolczyki czy lakier do włosów. Wszystko przez to, że skóra głowy podczas migreny staje się bardziej wrażliwa na bodźce.
Migrenom „pomagają” również nasze nawyki żywieniowe. Problemy wywołują rozmaite produkty: czerwone wino, sery pleśniowe, cytrusy, kakao, czekolada czy bób. Kofeina bywa wprawdzie bardzo skuteczna w przerywaniu migreny, ale często staje się też czynnikiem ją wywołującym. Specjaliści zalecają unikanie przetworów mięsnych i innych pokarmów zawierających azotyny, produktów fermentacji (sos sojowy) oraz artykułów z glutaminianem sodu w składzie. Niektóre badania wykazały, że migrenę może sprowokować duże dawka witamin, zwłaszcza A.
Łagodzenie dolegliwości
Skutecznego sposobu na migrenę jeszcze nie wynaleziono. – Standardowo stosowane są leki przeciwbólowe, swoiste preparaty przeciwmigrenowe, przeciwwymiotne, a także uspokajające i przeciwpadaczkowe – wylicza dr Stopiński. Jednak większość tych medykamentów tylko łagodzi uciążliwe dolegliwości.
W przypadku dużego nasilenia migreny stosuje się substancje nowej generacji – tryptany. – Można je przyjmować jako leki doustne, donosowe i podskórnie . Forma podskórna wydaje się być najskuteczniejsza – dodaje specjalista z Biostudio.
Innym sposobem jest zaaplikowanie 100 g niacyny (kwasu nikotynowego), po pojawieniu się objawów poprzedzających migrenę. Dzięki krótkotrwałemu rozszerzeniu naczyń krwionośnych, dolegliwości mogą być mniej uciążliwe. Zdaniem niektórych osób podobne działanie wykazuje kwas acetylosalicylowy (aspiryna) lub ibuprofen, popite napojem z kofeiną, czyli szklanką coca-coli lub filiżanką kawy.
* Botoksem w migrenę*
W walce z migreną sprawdza się również… botoks. Badania wykazały, że osoby, którym wstrzyknięto toksynę botulinową w owłosioną skórę głowy zdecydowanie rzadziej skarżą się na uciążliwe bóle.
Jeśli nie lubimy ingerencji w organizm, możemy przetestować metodę zwaną biofeedback, która pozwala zmniejszyć przepływ krwi przez głowę, zwiększając temperaturę dłoni. Przynosi też rozluźnienie, osłabiając stres związany z migreną.
Niektórzy potrafią osłabić jej ataki, stosując po pojawieniu się zwiastunów schorzenia techniki relaksacyjne – medytację lub jogę. Fachowo wykonana akupunktura może również znacznie zmniejszyć częstotliwość bólów głowy.
Osobom cierpiącym z powodu migreny, lekarze zalecają modyfikację stylu życia. Bardzo ważne jest regularnie odżywianie i niedopuszczanie do długotrwałych okresów głodu. Prowadzenie dziennika spożywanych pokarmów pozwala ustalić, który z nich wyzwala migrenę.
Rafał Natorski (raf/mtr), kobieta.wp.pl