Jak sprawić, żeby odklejanie plastrów nie bolało dziecka?
Każdy rodzic zna bardzo dobrze temat stłuczeń, plasterków i gojenia. Plastry samoprzylepne to nieodłączny towarzysz małych poszukiwaczy przygód, aczkolwiek ich zdejmowanie jest najczęściej wyjątkowo nieprzyjemne. Zwłaszcza najmłodszym kojarzy się to z bólem i strachem, dlatego warto im pomóc i sprawić, że proces usuwania plastrów będzie przyjemniejszy.
Czym charakteryzuje się skóra dziecka?
Skóra dzieci (a zwłaszcza noworodków) drastycznie różni się od skóry dorosłego, jako, że nie jest jeszcze w pełni rozwinięta. Z tego powodu jest bardziej wrażliwa, skłonna do wysuszania i, oczywiście, podatna na urazy. Dlatego tak ważne jest, aby dbać o jej odpowiednie nawilżenie i unikać jej przesuszania nieodpowiednimi preparatami.
Plasterek to nierozłączny towarzysz dziecka
Wakacje to okres, w którym prawie każde dziecko, niezależnie od wieku, zamienia się w małego, często nieostrożnego poszukiwacza przygód. Nie trzeba do tego wesołego miasteczka, wystarczy jeden nieuważny krok i… problem gotowy! Poobklejane plastrami łokcie i kolana to znany nam wszystkim widok - również z naszego dzieciństwa. Mowa nie tylko o najbardziej popularnych w kontekście stłuczeń plastrach włókninowych czy wodoodpornych, ale także opatrunkach samoprzylepnych, taśmach mocujących czy przylepcach stosowanych przy schorzeniach dermatologicznych. Każdy z nich powinien mocno trzymać się skóry, co oznacza niemały problem w momencie jego odklejania. Im młodsze dziecko, tym problem staje się większy.
Dzieci nie bez powodu boją się plastrów
Ściąganie plastrów "na sucho" ma dwie wady - pierwsza z nich jest oczywista. Odklejanie plastrów od skóry (zwłaszcza tej pokrytej włosami) prawie zawsze oznacza ból
i niepotrzebny stres dla dziecka. Drugi problem, może nawet istotniejszy, to kwestia gojącej się, częściowo zasuszonej rany pod plastrem. Gdy jej część przywiera do kleju, gwałtowne zerwanie plastra może otworzyć ją na nowo, a tego nie chcemy.
Jest na to rozwiązanie!
Na szczęście obecne na rynku preparaty zawierają substancje, które pozwalają nawilżyć plaster i zredukować odczuwany przez dziecko ból do minimum. Dobrym przykładem jest heksametylodisiloksan (zawiera go np. sprej Stick-Off), który całkowicie usuwa klej ze skóry, po czym ulatnia się z jej powierzchni, umożliwiając przyklejenie kolejnego opatrunku w razie potrzeby. Warto wspomnieć, że preparat ten nie zawiera w składzie alkoholu, dzięki czemu nie narażamy skóry dziecka na dodatkowe i niepotrzebne wysuszenie.