FitnessJak źle jest z kondycją psychiczną dzieci i młodzieży po pandemii? Zobacz film na ARTE.TV – bezpłatnie!

Jak źle jest z kondycją psychiczną dzieci i młodzieży po pandemii? Zobacz film na ARTE.TV – bezpłatnie!

Lekarze biją na alarm! Psychiatria dziecięca jest w zapaści. Brakuje specjalistów, miejsc w szpitalach, na terapię młodzi ludzie muszą czekać miesiącami. Niestety często nie otrzymują pomocy na czas... Pandemia tylko pogorszyła problemy psychiczne dzieci i młodzieży, gdyż długa izolacja społeczna spowodowała, że zaburzone zostały ich podstawowe potrzeby, czyli poczucia bezpieczeństwa i przynależności do grupy. Wiele z nich potraciło przyjaciół, pewność siebie i radość życia. Nagle zostały zlikwidowane zajęcia dodatkowe, które dawały możliwość rozwoju osobistego, a świadomość, że nie wiadomo, jak będzie wyglądać przyszłość, nie sprzyja budowaniu dobrostanu. Wręcz przeciwnie – ta niepewność może prowadzić do kolejnego kryzysu lub zaburzeń psychicznych. Niestety taka sytuacja rysuje się w wielu krajach Europy, nie tylko w Polsce i głośno o tym mówią twórcy filmu "Psychiatria dziecięca" pokazywanego za darmo w serwisie ARTE.TV.

Jak źle jest z kondycją psychiczną dzieci i młodzieży po pandemii? Zobacz film na ARTE.TV – bezpłatnie!
Źródło zdjęć: © materiały partnera

22.11.2021 16:10

- Nagle trzeba było zamknąć się w domu, bez przyjaciół, koleżanek ze szkoły, nie można było iść na trening, po prostu zostało się wyrwanym z życia. To było bardzo trudne. Nagle zostałam sama. I zagubiłam się w tym. Pierwszą falę przetrwałam nieźle. Czułam się całkiem dobrze. Ale druga fala przyszła jak uderzenie w twarz. Wszystko, co jeszcze miałam, całkiem się załamało. Pewnego dnia stwierdziłam, że nie daję już rady. Nie chciałam dalej tak żyć – mówi Amelie, jedna z nastoletnich bohaterek filmu.

Badania* pokazują, że przez pandemię dzieci i młodzież są w złej kondycji psychicznej. Rok izolacji społecznej spowodował, że prawie 100% uczniów ma problemy ze snem, blisko 80% z odżywianiem, 70% ma wahania nastroju, a ok. 40% problemy z koncentracją. U 10% zaobserwowano symptomy depresyjne, a u 18% zaburzenia psychosomatyczne (bóle głowy, brzucha, brak energii i zdenerwowanie). 60% uczniów źle ocenia naukę umiejętności praktycznych podczas nauczania zdalnego, a 70% mówi o pogorszeniu relacji społecznych z rówieśnikami. Ponad połowa przyznała, że czuje się przeładowana otrzymywanymi treściami, a aż 66% korzysta z urządzeń elektronicznych przed pójściem spać.

- W swojej pracy spotkałam dzieci i młodzież, którzy całkowicie się wycofali, zaszyli się w swoich pokojach, z nikim się nie spotykali. Stawali się jakby coraz mniejsi, aż pewnego dnia dopadała ich depresja. Często miałam wrażenie, że ci, którzy reagowali depresyjnie, mieli poczucie, że skoro świat ich nie chce, to oni nie chcą świata. To smutne, widzieć młodych ludzi, którzy powinni kipieć energią, mieć tysiąc pomysłów, mnóstwo planów, jak nagle milkną, jak rybki w akwarium – komentuje Amelie von Ditfurth - ordynator kliniki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży w Niemczech.

Psychoterapeuci przestrzegają przed zabranianiem młodym ludziom kontaktu z rówieśnikami przez dłuższy czas. Potrzebują odbiorcy, kogoś w tym samym wieku, gdyż w ten sposób nabywają umiejętności społecznych. Dzieci mają okienka rozwojowe, w których pojawiają się okresy sensytywne i dotyczą np. języka, tożsamości osobowej, zachowań społecznych - to wszystko ma swoją kolejność. Nie można odtworzyć tej wrażliwej fazy ani jej nadrobić. Powstają deficyty, których skutki objawiają się dużo później.

Lekarze i terapeuci boją się, że będzie więcej poszkodowanych dzieci, jeżeli ponownie zdarzy się lockdown. W każdej chwili szkoły znów mogą być zamknięte. Dorośli żądają od młodych dużej solidarności, dając im w zamian niewiele wolności. Co więcej, dorośli, którzy mogą się szczepić, ociągają się ze zgłaszaniem na szczepienia, a cenę za to zapłacą dzieci. Paradoksalnie, zakażenie u dzieci nie przebiega tak ciężko, jak u dorosłych.

- Coraz gorzej się czuję. Codziennie mam nadzieję, że zadzwoni telefon i powiedzą, że jest dla mnie miejsce. Ale czuję, jak z każdym dniem narasta moja wewnętrzna presja. Naprawdę pilnie potrzebuję leczenia – komentuje zrozpaczona nastoletnia Amelie. Na szczęście po 4 miesiącach w końcu otrzymuje telefon z informacją, że w klinice zwolniło się dla niej miejsce. Był to już najwyższy czas.

"Sensem życia jest życie. I tyle" - tak brzmi napis w klinice. Choć chorób psychicznych nie widać z zewnątrz, są one bolesne i niebezpieczne i należy jak najszybciej podjąć ich leczenie.

Obraz
© materiały partnera

*Badanie realizowane w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych w Polsce, w okresie od 12 maja do 12 czerwca 2020 r, w trzech grupach składających się z uczniów, nauczycieli i rodziców (łącznie ok. 3000 osób) oraz badanie pod patronatem Rzecznika Praw Dziecka przeprowadzone metodą CAWI na panelu internetowym w dniach 25-28 grudnia 2020 roku na reprezentatywnej grupie ponad 2000 uczniów wieku 15-18 lat oraz rodziców posiadających dzieci w tym wieku.

Źródło artykułu:Artykuł sponsorowany
depresjapandemiadzieci
Wybrane dla Ciebie