Jakim kierowcą jest Maja Włoszczowska?

Po letnich miesiącach w naszych autach pozostaje wiele pamiątek z wakacyjnych wypadów nad jezioro, na rodzinnego grilla, czy z dłuższych urlopowych wypraw. Lepiej jednak odstawić na bok sentymenty i przekładnie konieczności zrobienia porządków „na jutro”. Niepotrzebne przedmioty to dodatkowe kilogramy dla samochodu, który musi sobie je zrównoważyć odpowiednio wyższym spalaniem cennego paliwa.

Jakim kierowcą jest Maja Włoszczowska?
Źródło zdjęć: © AKPA

Po letnich miesiącach w naszych autach pozostaje wiele pamiątek z wakacyjnych wypadów nad jezioro, na rodzinnego grilla, czy z dłuższych urlopowych wypraw. Lepiej jednak odstawić na bok sentymenty i przekładnie konieczności zrobienia porządków „na jutro”. Niepotrzebne przedmioty to dodatkowe kilogramy dla samochodu, który musi sobie je zrównoważyć odpowiednio wyższym spalaniem cennego paliwa.

Usuwanie zbędnych przedmiotów z auta to jedna z zasad ecodrivingu, do których stosowania zachęca kierowców Maja Włoszczowska – ambasadorka kampanii Ministerstwa Środowiska „Zostań ekojeźdźcem”.

Idea jazdy ekonomicznej i ekologicznej powstała prawie 10 lat temu w Skandynawii. Od tego czasu zaczęła zyskiwać na popularności w wielu krajach Europy i świata. W niezbyt przychylnych polskim kierowcom czasach, kiedy każda ich wizyta na stacji benzynowej wiąże się ze spustoszeniem portfela, również w naszym kraju zasady ekojazdy zaczynają budzić żywe zainteresowanie. Do ich stosowania zachęca Ministerstwo Środowiska, które od 3 do 28 września prowadzi kampanię społeczną „Zostań ekojeźdźcem”. W szerzeniu dobrych nawyków za kółkiem resortowi pomaga mistrzyni świata i srebrna medalistka olimpijska w kolarstwie górskim – Maja Włoszczowska. Przestrzeganie kilku prostych reguł może poskutkować zaoszczędzeniem nawet 1000 zł rocznie na zakupie paliwa. Jakie to reguły?

Mniej w samochodzie, więcej na koncie

Wspomniane już utrzymywanie porządku w samochodzie to nie tylko kwestia estetyczna. Im mniej auto waży, tym po prostu mniej spala. Po wakacyjnych wyjazdach warto więc zajrzeć do bagażnika, schowków i wszelkich samochodowych zakamarków, pozbywając się nagromadzonych zbędnych bibelotów. Warto również zdemontować boks dachowy, który wcześniej służył nam do przewożenia desek surfingowych, wędek czy materiałów, które wykorzystywaliśmy podczas urlopowych remontów. Taki dodatkowy element naszego auta może obniżać jego aerodynamikę.

– W sporcie utrzymywanie odpowiedniej wagi to konieczność. Na trasie mogę odczuć każdy ponadprogramowy kilogram. Dojeżdżając samochodem na treningi, również staram się nie brać niepotrzebnych balastów. Już sam sprzęt rowerowy waży sporo, a droga do miejsc, w których ćwiczę jest wystarczająca wymagająca do pokonania dla auta – tłumaczy Maja Włoszczowska. Oczywiście, zbędne rzeczy powinniśmy usuwać z auta regularnie, tak by nie przypominało ono ruchomego strychu.

Płynnie i bez palenia gum

Jednym z podstawowych założeń ecodrivingu jest płynna jazda. Jeśli więc stoimy na światłach czy włączamy się do ruchu, staramy się unikać tzw. palenia gumy. Przyspieszamy delikatnie, nie wciskając pedału gazu do samej podłogi – najlepiej na ¾. Pamiętajmy również, aby silnik samochodu pracował optymalnie, dzięki czemu zużycie paliwa będzie mniejsze. Jeśli tylko posiadamy w samochodzie komputer pokładowy, warto monitorować chwilowe spalanie. Kolejną złotą zasadą jest podróż na możliwie najwyższym biegu.
Ponadto obserwujmy sytuację na drodze. To pomoże nam uniknąć nagłego hamowania i gwałtownych zmian prędkości.

– Nieważne czy jeżdżę dwoma czy czterema kółkami, zawsze rozglądam się i staram przewidywać to, co się wydarzy na drodze. Dzięki temu mogę lepiej i szybciej reagować na zachowanie pozostałych członków ruchu. Poza tym, specyfiką kolarstwa górskiego jest to, że poruszamy się po trudnych terenach. Stale trzeba hamować i przyspieszać, a to kosztuje mnóstwo sił. Jeśli da się przejechać fragment trasy płynniej, oznacza to oszczędność energii, którą będę mogła wykorzystać w końcówce wyścigu – mówi Maja Włoszczowska. Płynna jazda pozwoli nam również zaoszczędzić na wizytach u mechanika. Dzięki niej spowolnimy zużywanie nie tylko paliwa, ale również silnika, opon i pozostałych części zamiennych samochodu.

Nie jedź na luzie

Jednym z nawyków, których często trudno jest się wyzbyć opanowując zasady ekojazdy jest tzw. „wrzucanie na luz”. Aby zaoszczędzić na spalaniu paliwa, lepiej jest bowiem jak najpóźniej redukować biegi i hamować silnikiem. Podczas takiej czynności wtryskiwacze paliwa są wyłączone, zaś przy toczeniu się „na luzie” cały czas pracują. Ponadto dzięki hamowaniu silnikiem mamy lepszą możliwość manewrowania autem. W przeciwieństwie do jazdy na luzie, która nie dość, że jest nieekonomiczna, to jeszcze podnosi ryzyko spowodowania wypadku. Podczas pokonywania kolejnych kilometrów powinniśmy również zwracać uwagę na optymalne wykorzystanie pracy silnika i warunków na drodze.

– Warto jest w jak największym stopniu korzystać z praw fizyki. Na rowerze zjeżdżając ze wzniesienia, oszczędzam własną energię, a w samochodzie hamując silnikiem, oszczędzam paliwo. Staram się również utrzymywać stałe tempo jazdy, bo wiem jak męczące może być nagłe przyspieszanie. Jeśli tylko mogę, próbuję więc oszczędzać siły na bardziej wymagające odcinki drogi. Niezbędne do tego jest oczywiście dokładne zaplanowanie trasy – przyznaje Maja Włoszczowska.
Eksperci od ecodrivingu zalecają również, aby nie przekraczać 120 km/h w trakcie jazdy. Wyższe prędkości wpływają niekorzystnie na aerodynamikę pojazdu, a co za tym idzie na zużycie przez niego paliwa.

Nie przesadzaj z chłodem

Wszelkie samochodowe odbiorniki energii mogą zwiększyć spalanie. Z używania niektórych z nich zrezygnować jest dość trudno. W upalny dzień powiew chłodnego powietrza z klimatyzacji to jedyny ratunek dla siedzącego w nagrzanym aucie kierowcy. W miarę możliwości starajmy się jednak ograniczać jej włączanie. Przy niskich prędkościach uchylajmy szyby (przy wyższych ich otwarcie powoduje zbyt wysoki opór powietrza) i pamiętajmy o regularnym serwisowaniu klimatyzacji, ponieważ zapchane filtry oraz przewody powodują wytężoną pracę sprężarki i niepotrzebny pobór mocy.

Warto też dbać o stan techniczny pozostałych części samochodu. Dobrze wyregulowany silnik może obniżyć zużycie paliwa nawet o ok. 5 proc. Poza tym przynajmniej raz na dwa tygodnie powinniśmy kontrolować ciśnienie w oponach. Zbyt niskie ciśnienie zwiększa zużycie opon oraz paliwa. Kompresor z miernikiem ciśnienia znajdziemy na większości stacji benzynowych.

Jazda w stylu eko

Ekojazda to nie tylko jazda ekonomiczna, ale też ekologiczna. Przeciętny samochód emituje do powietrza nawet 3 tony CO2 rocznie. W Polsce jest prawie 18 mln aut. Jeżeli kierowca stosuje zasady ecodrivingu może zmniejszyć emisję dwutlenku węgla ze swojego samochodu nawet o 300-400 kilogramów na rok. Warto więc jeździć w stylu eko nie tylko ze względu na oszczędności, ale również przyczyniając się do ochrony środowiska.

POLECAMY:

Źródło artykułu:Informacja prasowa
maja włoszczowskaautosamochód

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)