Moja 7 - miesięczna jamniczka je wyłącznie surowe mięso (wołowinę, pierś z kurczaka), nie chce jeść zup, gotowanego mięsa, wędlin ani kupnej karmy. Proszę o poradę, jak zmusić pieska do zmiany diety oraz proszę o odpowiedź, czy tak częste jedzenie surowego mięsa może być dla pieska szkodliwe?
Moja 7 - miesięczna jamniczka je wyłącznie surowe mięso (wołowinę, pierś z kurczaka)
, nie chce jeść zup, gotowanego mięsa, wędlin ani kupnej karmy. Proszę o poradę, jak zmusić pieska do zmiany diety oraz proszę o odpowiedź, czy tak częste jedzenie surowego mięsa może być dla pieska szkodliwe?
To pytanie właśnie jest dobrą odpowiedzią dlaczego nie jestem zwolennikiem żywienia sposobem domowym. To klasyczny przykład sterowania właścicielem przez psa czy kota, aż ten karmi zwierzę tylko tym co ten łaskawie zjada. Ciekawe czy gdyby nasze dziecko chciało żywić się tylko cukierkami to też by dostawało je na okrągło. Oczywiście ta sytuacja wynika z dobrego serca właściciela, a piesek ją tylko skwapliwie wykorzystuje.
Nie przeczę, że jest wielu zwolenników podawania surowego mięsa wśród hodowców, ale nie sądzę, żeby taka monodieta była zdrowa. Pomijam już zapach z pyszczka, który u małego pieska może przeszkadzać (gnilny). U szczeniąt szczególnie dużych ras takie żywienie doprowadzi do zaburzeń związanych z rozwojem kośćca. W mięsie jest zaburzony stosunek wapnia do fosforu – szczególnie jest on niekorzystny w sercach. Być może u jamnika nie pojawią się, żadne problemy z tym związane, bo to mały piesek, ale takie przyzwyczajenie należałoby zmienić. Najważniejsze są pory karmienia. Powinny być o w miarę stałych porach i jeśli piesek nie zje tego co dostaje, należy schować miskę. Kolejna zasada żadnego dojadania między posiłkami. Jeśli piesek nie chce jeść karmy gotowej to można ją uatrakcyjnić dolewając troszkę oleju z pestek winogron i/lub dodając preparaty zawierające wyciąg żwacza (zawiera żywe kultury bakterii).
Aleksander Korzeniowski
Lecznica dla zwierząt "Cztery łapy"
Łódź
