Janusz Korwin-Mikke wybrał się do teatru. Polityk pokazał, jak teraz wygląda widownia
W połowie lutego rządzący wydali zgodę na poluzowanie obostrzeń w świecie kultury i rozrywki. Janusz Korwin-Mikke postanowił skorzystać z faktu, że teatry znowu są otwarte i wybrał się razem z żoną na spektakl.
Pandemia koronawirusa trwa w najlepsze, a władze kraju bardzo powoli i ostrożnie odmrażają gospodarkę. Dwa tygodnie temu premier Mateusz Morawiecki dał zielone światło dla muzeów, kin i teatrów. Wiadomość ucieszyła wszystkich stęsknionych za obcowaniem ze sztuką.
Do tego grona należy Janusz Korwin-Mikke, który w ostatni weekend wybrał się na spektakl w warszawskim teatrze "Komedia". Polityk opublikował zdjęcie foteli na widowni. Reżim sanitarny wymusza na organizatorach usadzanie widzów w odpowiedniej odległości. Co drugi fotel musi być wolny. Aby nikt nie pomylił sobie dostępnych miejsc, na fotelach naklejono kartki z zabawnymi napisami.
"W teatrze na widowni zostałem rozdzielony z żoną, ale nie czułem się samotny, bo i tak czułem obecność kogoś.... kogoś z Sanepidu" - zażartował Korwin-Mikke.
Polityk od początku pandemii nie ukrywa swojego sceptycznego nastawienia wobec obostrzeń i mrożenia gospodarki. Już we wrześniu ogłosił "koniec pandemii" tłumacząc, że i tak będziemy żyć z tym wirusem następne 100 a może i 500 lat.