GotowaniePrzepisyJedz na stres

Jedz na stres

Jedz na stres
Źródło zdjęć: © sxc.hu
31.03.2009 13:18, aktualizacja: 29.06.2010 00:28

O tym, że sięganie po jedzenie w chwilach stresu to zły i niezdrowy nałóg, mówi się od dawna. Tymczasem najnowsze badania doprowadziły dietetyków do wniosku, że jedzenie może naprawdę działać uspokajająco.

O tym, że sięganie po jedzenie w chwilach stresu to zły i niezdrowy nałóg, mówi się od dawna. Tymczasem najnowsze badania doprowadziły dietetyków do wniosku, że jedzenie może naprawdę działać uspokajająco, pod warunkiem, że sięgniemy po odpowiednie produkty.

To akurat dobra wiadomość, bo w momencie, gdy borykasz się z napięciem, ostatnią rzeczą, jakiej Ci trzeba, to kolejny stres, spowodowany poczuciem winy związanym z jedzeniem. Jeśli na okrągło będziemy się denerwować, zwiększy się u nas ryzyko nadciśnienia, wystąpienia nadwagi i chorób serca. Owszem, stres bywa pożyteczny – pozwala się nam spiąć, wyrobić 300% normy, pracować w szybszym niż zwykle tempie – ale chodzi o stres jednorazowy, a nie permanentny. Dlatego warto mieć pod ręką pewne wiktuały, które obniżą poziom stresu i będą przeciwdziałać szkodom powodowanym przez tkwienie w stanie ciągłego napięcia.

Kiedy tylko poczujesz, że serce zaczyna Ci szybciej bić – sięgnij po jeden z poniższych specjałów:

Migdały, pistacje i orzechy włoskie

Kiedy świat zaczyna walić Ci się na głowę – zjedz garść migdałów. Zawierają mnóstwo witaminy E, antyutleniacza, który wzmacnia system odpornościowy, a także witaminę B, która może pomóc w utrzymaniu nerwów na wodzy podczas wyjątkowo nieprzyjemnych dla Ciebie zdarzeń. Wystarczy ¼ kubka dziennie, a małe problemy przestaną urastać do gigantycznych rozmiarów.

Jeśli nie lubisz migdałów, albo Ci się przejadły, wprowadź do swojej diety pistacje lub orzechy włoskie. Oba te produkty pomogą utrzymać bicie serca w normalnym tempie, kiedy sprawy przestaną iść po Twojej myśli. W chwilach stresu, nasz układ naczyniowy przestaje działać normalnie. Na napięcie nasz organizm reaguje, wysyłając nam sygnał: „Walcz albo wiej”. Serce zaczyna nam walić w piersi jak oszalałe. Dzieje się tak dlatego, że wyzwalana wówczas adrenalina przyśpiesza tętno, by podnieść poziom energii w organizmie.

Ale ponieważ rzadko kiedy musimy toczyć zacięty pojedynek na miecze, czy uciekać przed niedźwiedziami, by ocalić życie, lepiej jest oszczędzić naszemu sercu takiego wysiłku. Zjadanie garści pistacji dziennie powoduje, że obniża się ciśnienie krwi, dzięki czemu serce się nie przepracowuje. Orzechy włoskie mają podobne działanie – obniżają ciśnienie zarówno w chwili stresu, jak i w momentach, gdy jesteśmy spokojni. Wszelkiego typu orzechy możemy jeść prosto z torebki, dodawać je do müsli czy sałatek.

Awokado

Gdy zaczynasz się czymś denerwować, zamiast sięgać po kubek z lodami, przyrządź i zjedz guacamole – kremową, smakowitą i obrzydliwie zdrową pastę z awokado. Guacamole nie tylko zaspokoi Twój głód, ale także pozwoli Ci odzyskać równowagę emocjonalną. Poza tym, awokado jest bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe i potas – substancje obniżające ciśnienie krwi. Nieliczni wiedzą, że najlepszym sposobem na walkę z nadciśnieniem, jest dostarczenie swojemu organizmowi odpowiedniej ilości potasu – już połowa awokado ma go więcej niż cały banan.

Chude mleko

Nasz babcie uważały, że szklanka ciepłego mleka była remedium na bezsenność i nerwowość. Okazuje się, że miały rację. Wapń może redukować skurcze mięśni i łagodzić napięcie. Chude mleko może także łagodzić objawy związane z zespołem napięcia przedmiesiączkowego, takie jak huśtawka nastrojów, drażliwość, niepokój. Kobiety regularnie pijące mleko rzadziej od reszty chodzą najeżone przed okresem.

Owsianka

Węglowodany sprawiają, że mózg produkuje więcej serotoniny (tzw. hormonu szczęścia) – tego samego związku, który uwalniany jest podczas jedzenia gorzkiej czekolady. Im wolniej nasze ciało przyswaja węglowodany, tym bardziej równomiernie uwalniana jest serotonina. Dlatego właśnie wskazane jest jedzenie owsianki. Zawiera ona dużo błonnika i Twój żołądek długo ją trawi. Dobrze też dodać do owsianki np. łyżkę dżemu, by serotonina zaczęła się szybciej uwalniać. Jeśli wiesz, że czeka Cię męczący i stresujący dzień, poświęć rano trochę czasu na przygotowanie miski pożywnej owsianki.

Pomarańcze

Przejmujesz się czymś tak bardzo, że nie możesz usiedzieć w miejscu? Wypij szklankę dobrego soku pomarańczowego lub obierz sobie pomarańczę. Zawarta w tym owocu witamina C pozwala w sposób naturalny, przynajmniej częściowo, pozbyć się zdenerwowania. Witamina C sprawia, że ciśnienie krwi i poziom kortyzonu (hormonu stresu), szybciej wracają do normy. Poza tym witamina ta wzmacnia odporność.

Łosoś

Hormony stresu mają jednego poważnego wroga – kwasy tłuszczowe z grupy omega-3. Okazuje się, że związki te pomagają utrzymać kortyzon i adrenalinę na zdrowym dla organizmu poziomie, nie wspominając już o tym, że chronią przed chorobami serca. Oprócz łososia, wskazane jest jedzenie makreli, śledzia i tuńczyka. Przynajmniej dwa razy w tygodniu powinniśmy jeść jedną z bogatych w kwasy omega-3 rybę.

Szpinak

Szpinak jest bogaty w magnez, a ten jest bardzo wskazany dla osób, które na co dzień są zestresowane. Magnez obniża poziom zdenerwowania i pomaga dłużej utrzymać ten stan. Poza tym dostarcza nam energii i pomaga zwalczać zmęczenie.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także